Według wstępnych danych, do wydatki francuskich konsumentów spadły w drugim kwartale o 0,1 proc. Importu wzrósł o 1,7 proc. a eksport o 0,6 proc. Produkcja dóbr i usług zwiększyła się tylko o 0,2 proc. Do rozczarowującego wyniku PKB w pewnym stopniu przyczyniły się również strajki. Np. wydatki na transport spadły o 3,2 proc., co było wynikiem 26-dniowego strajku na kolei.
- Konsumpcja gospodarstw domowych jest słabością francuskiego wzrostu od początku roku. Zmiana siły nabywczej konsumentów była negatywna w pierwszym kwartale z powodów fiskalnych (wyższych podatków) i prawdopodobnie również w drugim kwartale z powodu wyższej inflacji - twierdzi Philippe Waechter, ekonomista z Ostrum Asset Management.