Według prognoz banku w ciągu następnych pięciu lat branżę stali czeka kryzys cenowy w związku z nadpodażą produktów stalowych. Dzięki nowym technologią startupy mogą produkować taką ilość towarów, że ich podaż jest znacznie wyższa od popytu. Oczekuje się, że do 2020 r. amerykańskie moce produkcyjne w branży stali wzrosną o 20 proc., co bezpośrednio odbije się na marżach producentów.
Merrill Lynch spodziewa się, że w najbliższym czasie ceny stali pozostaną w przybliżeniu stabilne. Cena stali walcowanej na gorąco ma wahać się w przedziale 650–750 USD za tonę. Jednak w latach 2021–2022 bank spodziewa się, że ceny mogą spaść nawet do 550 USD za tonę. – W średnim okresie żadna z amerykańskich hut nie wygląda bezpiecznie – twierdzą analitycy banku.
W związku z tym Merrill Lynch zakłada, że w tym roku, jak i w przyszłym notowania akcji amerykańskich firm stalowych pozostaną na względnie stabilnym poziomie, jednak perspektywy dla długoterminowych inwestorów są pesymistyczne.
Merrill Lynch prognozuje również, że Stany Zjednoczone nadal będą utrzymywać 25-proc. cła na importowaną stal.