W piątek na rynku amerykańskim po raz pierwszy od 2007 roku rentowność trzymiesięcznych bonów skarbowych przewyższyła rentowność dziesięcioletnich obligacji, ponieważ inwestorzy spekulują, iż Rezerwa Federalna będzie musiała złagodzić politykę pieniężną. Dzisiaj zareagowały na to rynki azjatyckie, gdzie podwoiły się obroty kontraktami terminowymi na amerykańskie skarbówki, rentowności dziesięcioletnich papierów japońskich znalazły się na najniższym poziomie od 2016 roku, a rekordowo niskie były one w Australii i Nowej Zelandii.
- Globalne rynki obligacji, jak również gołębio nastawione banki centralne mówią nam, że nadchodzi spowolnienie (gospodarcze-red)- wskazuje Jeffrey Halley, starszy analityk w Oanda Corp. Podkreśla, że Fed ma narzędzia by złagodzić politykę pieniężną, ale w gorszej sytuacji jest Japonia i Europa, gdzie, jego zdaniem, takiej możliwości nie ma.
Na rynku pieniężnym, jak wskazuje Bloomberg, wyceniane jest około 90-proc. prawdopodobieństwo, że do grudnia Fed obniży stopy o 25 pkt bazowych, a kolejne cięcie nastąpi we wrześniu 2020 roku .
- Dane na świecie pogarszają się – nie ma wątpliwości Tano Pelosi, zarządzający portfelem w Antares Capital w Sydney. Kolejna podwyżka stóp w USA jego zdaniem jest „wysoce nieprawdopodobna".