Wcześniej prezydent USA podpisał zarządzenie wykonawcze umożliwiające wprowadzenie zakazu korzystania przez amerykańskie firmy ze sprzętu telekomunikacyjnego wyprodukowanego przez spółki będące zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. W zarządzeniu tym nie pada nazwa żadnego kraju ani spółki mających stanowić zagrożenie dla USA, ale jest jasne, że ten akt prawny może zostać wykorzystany przeciwko chińskim koncernom Huawei i ZTE oskarżanym o zbyt bliskie powiązania z chińskim wywiadem i partią komunistyczną. Drugą podjętą w środę decyzją amerykańskich władz uderzającą w Chiny jest wpisanie Huawei i jego 70 spółek zależnych na „czarną listę" Departamentu Handlu. Oznacza to, że amerykańskie spółki muszą się ubiegać o rządową licencję, by móc sprzedawać Huawei produkowane przez siebie podzespoły i sprzęt oraz by przekazywać mu technologie.
„Jeśli restrykcje zostaną w pełni wdrożone, to odetną Huawei dostęp do głównych dostawców podzespołów i oprogramowania dla jego biznesu infrastruktury mobilnej oraz telefonów. To może szybko stworzyć ryzyko dla Huawei i jej klientów z całego świata, gdyż firma nie będzie mogła zaktualizować oprogramowania oraz przeprowadzać konserwacji i zastępowania swoich urządzeń" – piszą analitycy Eurasia Group.