Na rynkach wschodzących poziom zysków już nie jest wymówką

Do zwiększenia ekspozycji na rynki wschodzące zarządzających do niedawna zachęcały rozmaite czynniki - od szybszego wzrostu gospodarczego po atrakcyjne wyceny- ale powstrzymywała ich obawa o zyski spółek, które mogły ucierpieć na amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej. Teraz to się zmienia.

Przez sześć miesięcy analitycy obniżali zalecenia inwestycyjne dla firm z młodych rynków, a w czerwcu sytuacja diametralnie się zmieniła. Nastąpił wysyp lepszych rekomendacji i pod tym względem był to najlepszy miesiąc od stycznia 2018 roku.

Prognozy poprawiały się przez 18 dni na 23., co zdaniem Bloomberga sugeruje, że mamy do czynienia z trwalszą poprawą a nie z jednorazowym przebłyskiem.

Tempo podwyższania prognoz zysków spółek z emerging markets okazuje się szybsze niż na rynkach dojrzałych. Sygnalizuje to wzrost optymizmu co do tego, że spółki z rynków wschodzących lepiej poradzą sobie z globalnym spowolnieniem niż ich konkurenci z rynków rozwiniętych.

Referencyjny wskaźnik MSCI Emerging Markets Index ma szanse na szóstą kolejną tygodniową zwyżkę, a inwestorzy kupujący ETF przez dwa minione tygodnie zwiększali swoje zaangażowanie.