To już kolejny sygnał z niemieckiej gospodarki, który świadczy o jej słabej kondycji. Wskaźnik PMI określający koniunkturę w niemieckim przemyśle spadł w lipcu do 43,2 pkt wobec 45 pkt w czerwcu i znajduje się poniżej poziomu ożywienia. Ponadto indeks Ifo obrazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców znajduje się obecnie na najniższym poziomie od 2013 r.
Niemieckie Ministerstwo Gospodarki stwierdziło, że przemysł krajowy znajduje się w spowolnieniu gospodarczym, dodając, że spadek w II kwartale był spowodowany w szczególności sektorami produkcji metali, inżynierii mechanicznej i motoryzacyjnym.
Sytuacja w światowej gospodarce nie sprzyja niemieckiemu przemysłowi. – Dodając do siebie dalszą eskalację konfliktów handlowych, brexit oraz trwającą transformację strukturalną w sektorze motoryzacyjnym – perspektywy nie wyglądają najlepiej. Na tym tle niepokojące są ostatnie sygnały, że odporność krajowej gospodarki się rozpada – twierdzi Carsten Brzeski, główny ekonomista ING w Niemczech.