Jego fundusz DWS Deutschland, jak zauważa Bloomberg, z natury rzeczy jest z obligowany do inwestowania w akcje firm niemieckich, ale problem polega na tym, że w tej chwili, z powodu słabej kondycji gospodarki Albrecht nie jest w stanie krótkoterminowo zarekomendować żadnych akcji do kupna.
- Seria wakacyjnych ostrzeżeń przed słabszymi zyskami pokazuje, iż Niemcy mają strukturalny problem, a nie cykliczny- twierdzi zarządzający DWS. Jego zdaniem określenie Niemiec jako „siły napędowej „ gospodarki europejskiej jest błędne w obecnych realiach.
Mimo krótkoterminowego pesymizmu Tim Albrecht, zarządzający ponad 14 miliardami euro, twierdzi , że na niemieckim rynku akcji warto być w długim terminie. Wprawdzie, jak zauważa, wzrost gospodarczy i stopy zwrotu z akcji mogą być niższe niż w przeszłości, ale inwestorzy muszą się do tego przystosować Jednak, jak przekonuje, sytuacja firm jest lepsza niż po światowym kryzysie finansowym.