Sprzedaż za pośrednictwem sieci była w tym roku w Stanach Zjednoczonych o 18,4 proc. większa niż w takim samym okresie przed rokiem. To wynik o wiele lepszy niż w tradycyjnych sklepach, takich jak chociażby wielkie amerykańskie domy towarowe, gdzie klienci wydali w tym roku o 6 proc. mniej pieniędzy.

Prognozy dla tradycyjnych detalistów też są marne po latach stopniowego zaniku tego rynku, co spowodowało wyraźne osłabnięcie notowań ich akcji. Tylko w tym roku wartość koszyka 48 firm handlowych starego typu spadła o 20 proc. w porównaniu z papierami takiej samej grupy internetowych sprzedawców.

Inwestorzy tracą zaufanie nawet do takich marek jak sieć domów towarowych Macy's, swoją drogą sponsora dorocznej nowojorskiej parady w dniu Święta Dziękczynienia. Kurs akcji tej spółki spadł od początku roku o 49 proc. I pod tym względem okazała się ona rekordzistą w indeksie S&P 500. JB