Funt zdrożał wówczas z 1,3023 USD do 1,3089 i podobnie umocnił się wówczas wobec euro. Bank Anglii ogłosił w czwartek, że pozostawił swoją główną stopę procentową na poziomie 0,75 proc., co sprawiło, że brytyjska waluta kontynuowała umocnienie. Analitycy wskazywali wcześniej, że jest spore prawdopodobieństwo obcięcia stóp.
„Jesteśmy świadomi tego incydentu i przyglądamy się mu" – potwierdza FCA. W grudniu Bank Anglii zgłosił regulatorowi, że jeden z jego dostawców usług nadużył dostępu do informacji poufnych. Pracownik firmy prowadzącej transmisje z konferencji prasowych Banku Anglii udostępniał funduszom hedgingowym zapasową transmisję audio, która była od pięciu do sześciu sekund szybsza od transmisji wideo. FCA przygląda się tej sprawie, ale nie wszczęła w niej jak dotąd formalnego dochodzenia. Zwykle ten regulator rzadko bada sprawy związane ze spotowym rynkiem forex. Podejrzenie wycieku informacji z Banku Anglii uzasadniałoby jednak takie dochodzenie.
– Dziewięciu członków Komitetu Polityki Pieniężnej podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych na jeden dzień przed jej ogłoszeniem. Mamy więc do czynienia z poufną informacją, która dosyć długo krąży w Banku Anglii. Ale może doszło tylko do zbiegu okoliczności. Nie powinniśmy zbyt szybko wyciągać wniosków – powiedział w rozmowie z BBC Andrew Sentance, były członek Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii. HK