Piątkowa sesja przyniosła ciąg dalszy silnej wyprzedaży na globalnych giełdach. Japoński indeks Nikkei 225 zamknął się 2,7 proc. na minusie, polski WIG20, niemiecki DAX i brytyjski FTSE 100 traciły po południu po ponad 3 proc. Dow Jones Industrial spadał wkrótce po rozpoczęciu sesji w Nowym Jorku o prawie 3 proc. W dół leciały też rentowności amerykańskich obligacji. W przypadku dziesięciolatek rentowność spadła poniżej 0,7 proc. Jeszcze na początku tygodnia przekraczała ona 1,15 proc.
W stronę zera
Spadają rentowności nie tylko amerykańskiego długu. Rentowność brytyjskich dziesięciolatek sięgnęła w piątek rekordowo niskiego poziomu 0,23 proc. Rentowność podobnych niemieckich papierów zeszła do minus 0,74 proc. Polskie dziesięciolatki również osiągnęły historyczne minimum – 1,6 proc.
„Rynek wycenia cykl obniżek stóp procentowych w Polsce. Naszym zdaniem skala luzowania wyceniona przez rynek jest jednak nadmierna" – piszą ekonomiści BNP Paribas.
– Wyścig w stronę zerowych rentowności przyspiesza. Próba wyznaczenia granicy dla rentowności obligacji dziesięcioletnich byłaby głupotą w momencie, gdy na rynku istnieje fanatyczna nadzieja na działania Fedu i straszy pandemia – uważa Vishnu Varathan, strateg z Mizuho Banku.
– Rentowności amerykańskich i brytyjskich obligacji powinny spaść dalej w stronę „europejskich" i japońskich poziomów niezależnie od tego, jak luźna będzie polityka pieniężna – prognozuje Kit Juckes, strateg z banku Societe Generale.