Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiński prezydent Xi Jinping jest przedstawiany w Chinach jako przywódca, który skutecznie walczył z groźną epidemią. Poza Chinami taki jego wizerunek nie ma jednak szans się utrzymać. ChRL jest coraz częściej oskarżana o doprowadzenie do globalnego kryzysu.
Czy Chiny można pociągnąć do odpowiedzialności finansowej za pandemię koronawirusa i towarzyszący jej kryzys gospodarczy? Są prawnicy, którzy już się do tego palą. W sądzie w Teksasie został złożony przez Larry'ego Klaymana, prawnika kierującego organizacją Freedom Watch, pozew opiewający na 20 bln USD i skierowany przeciwko rządowi ChRL, Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, Instytutowi Wirusologii w Wuhan, szefowej tej placówki dr. Shi Zhengli oraz gen. Chen Wei. W pozwie pojawił się argument, że koronawirus jest chińską bronią biologiczną i że uciekł on z laboratorium w Wuhan. W sądzie na Florydzie został złożony pozew zbiorowy przeciwko Chinom przez kilka tysięcy ludzi z 40 krajów reprezentowanych przez grupę prawników specjalizujących się w walce o odszkodowania dla ofiar terroryzmu. Berman Law Group, czyli kancelaria, która go złożyła (zatrudniająca brata byłego wiceprezydenta Joe Bidena), kilka lat wcześniej skutecznie pozwała Chiny na 1,3 mld USD za dopuszczenie na rynek wadliwych materiałów budowlanych. Teraz zarzuca władzom ChRL tuszowanie epidemii we wczesnym jej okresie. Chiny zostały też pozwane przez stan Missouri. – Chiński rząd okłamywał świat o niebezpieczeństwie i naturze Covid-19, zamykał usta ludziom, którzy przed nim ostrzegali, i zrobił niewiele, by powstrzymać rozprzestrzenianie się tej choroby. Musi więc zostać pociągnięty do odpowiedzialności – stwierdził Eric Schmitt, stanowy prokurator generalny.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”