Nie ma miejsca na ropę

Analitycy z Goldman Sachs prognozują, że w ciągu trzech tygodni dojdzie do wyczerpania możliwości magazynowania ropy na świecie. Powodem jest nadal zbyt wysoka podaż i zbyt niski popyt. Notowania ropy WTI spadały w poniedziałek o 18 proc., do 14,1 USD.

Publikacja: 28.04.2020 05:00

Nie ma miejsca na ropę

Foto: AFP

Wiele gospodarek na całym świecie zaczyna powoli i ostrożnie znosić obostrzenia dotyczące handlu i przemieszczania się. Wpływa to na wzrost popytu na ropę, jednak niedostatecznie. Goldman Sachs prognozuje, że tylko w maju globalny popyt na ropę spadnie o 18 mln baryłek dziennie.

Z drugiej strony kraje wydobywające ropę chcą hamować spadek cen poprzez ograniczanie podaży. Sojusz OPEC plus doszedł do porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji o 10 mln baryłek dziennie od 1 maja. Specjaliści wątpią jednak, że taki spadek podaży będzie dostateczny.

– Najprawdopodobniej czeka nas znaczna zmienność na rynku i wzmożone spadki, dopóki podaż nie zrówna się z popytem – powiedziała Jeff Currie, analityk Goldman Sachs.

Specjaliści zwracają uwagę, że magazyny, rafinerie, terminale, statki i rurociągi osiągną wkrótce maksymalną pojemność. Oznacza to, że nad rynkiem znowu zbierają się czarne chmury mogące świadczyć o powrocie do ujemnych cen surowa. Przypomnijmy, że na początku zeszłego tygodnia kurs majowego kontraktu na ropę WTI wyniósł minus 37 USD. – W ubiegły poniedziałek naprawdę skupiono uwagę ludzi na tym, że produkcja musi zwolnić. To uderzenie w twarz potrzebne rynkowi, aby zdać sobie sprawę, że sytuacja jest poważna – powiedział Ben Luckock, dyrektor ds. handlu ropą w firmie Trafigura Group.

Trafigura Group to jeden z największych eksporterów amerykańskiej ropy z Zatoki Meksykańskiej. Według spółki produkcja w Teksasie, Nowym Meksyku, Dakocie Północnej i innych stanach spadnie teraz znacznie szybciej, niż oczekiwano.

Foto: GG Parkiet

Kiedy amerykańskie spółki nie będą miały gdzie składować ropy, będą musiały wstrzymać produkcję. Analitycy z Goldman Sachs twierdzą, że jeśli w ciągu trzech tygodni wyczerpią się możliwości magazynowania ropy na świecie, sytuacja będzie wymagać wstrzymania wydobycia w wielu firmach.

Jednak masa spółek już zaczyna wstrzymywać działalność. Liczba eksploatowanych platform wiertniczych w ubiegłym tygodniu spadła do najniższego poziomu od czterech lat. Zanim wybuchła pandemia koronawirusa, firmy naftowe posiadały w USA około 650 aktywnych platform wiertniczych. W piątek działało już tylko 378, co oznacza spadek o ponad 40 proc. dos

Gospodarka światowa
Spółki memiczne znów rozpalają wyobraźnię i emocje na Wall Street
Gospodarka światowa
Donald Trump ustalił cła dla kilkudziesięciu krajów
Gospodarka światowa
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła po raz pierwszy od 7 tygodni
Gospodarka światowa
Według wstępnych danych inflacja w Niemczech w lipcu wyniosła 2 proc.
Gospodarka światowa
Ceny importu spadały w Niemczech trzeci miesiąc z rzędu
Gospodarka światowa
Bank Japonii utrzymał stopy procentowe na poziomie 0,5 proc.