Firmy farmaceutyczne ostrzegają, że zapasy leków nie zostaną uzupełnione na czas, jeśli nie dojdzie do porozumienia między Wielką Brytanią a Wspólnotą w sprawie umowy handlowej. Rząd Borisa Johnsona uspokaja, informując jednocześnie, że posiada „solidny plan awaryjny" na wypadek pogorszenia się sytuacji.

Taka postawa rządzących nie uspokaja producentów. W notatce wysłanej do polityków w maju, do której dotarło BBC, radzą, by ci zaczęli organizować zapasy niezbędnych medykamentów. Jak dodają, w obliczu pandemii trudniej im będzie uzupełnić zapasy za granicą, ponieważ problem niedoboru lekarstw dotknął cały świat. Dotychczas Wielkiej Brytanii udało się uniknąć trudności z tytułu braku lekarstw, ponieważ obawy wytwórców leków o opuszczenie Unii spowodowały, że ci zaczęli gromadzić zapasy. – Przygotowania do końca okresu przejściowego muszą być uzupełnione o plan dostaw lekarstw pomocnych w leczeniu Covid-19 – stwierdzili w notatce producenci.

Pandemia spowodowała, że wzrosło zapotrzebowanie na lekarstwa, których zapasy dotąd nie były gromadzone, m.in. inhalatorów. Te jednak trudno teraz otrzymać, ponieważ wiele fabryk zamknięto z powodu pandemii, a eksport został ograniczony m.in. przez trudności związane z transportem lotniczym. Producenci wystosowali notatkę w obawie przed „najtwardszym" opuszczeniem Wspólnoty – bez umowy handlowej, przy jednoczesnym braku przedłużenia okresu przejściowego.