Mówią one m.in., że wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie w tym roku 3,1 proc., a w przyszłym 5,1 proc. PKB całej UE ma natomiast wzrosnąć w 2021 r. o 3,7 proc., a w 2022 r. o 3,9 proc. Jeszcze na początku listopada KE przewidywała, że PKB Polski wzrośnie w 2021 r. o 3,3 proc. i w 2022 r. o 3,5 proc., a PKB UE odpowiednio o 4,1 proc. i o 3 proc.
Eksperci KE spodziewają się, że unijna gospodarka powinna się kurczyć jeszcze w pierwszym kwartale 2021 r., a w drugim może przyjść ożywienie. Wiele będzie jednak zależało od tego, jak długo będą utrzymywane restrykcje związane z pandemią. Unijny PKB wróci do poziomu sprzed pandemii najwcześniej w 2022 r.
„Wzrost gospodarczy ma przyspieszyć wiosną i nabrać tempa latem, w miarę jak programy szczepień nabiorą tempa i stopniowo łagodzone będą obostrzenia. Lepsze perspektywy w gospodarce światowej będą również wspierać ożywienie gospodarcze" – piszą ekonomiści Komisji Europejskiej.
– Pozostajemy w bolesnym uścisku pandemii, jej społeczne i gospodarcze konsekwencje są aż nazbyt oczywiste. A jednak na końcu tunelu jest światło. Ponieważ w nadchodzących miesiącach zaszczepi się coraz więcej osób, złagodzenie środków zapobiegawczych powinno pozwolić na wzmocnienie odbicia w okresie wiosenno-letnim – stwierdził Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarki.
Przez cały 2020 r. gospodarka UE skurczyła się o 6,3 proc., a strefy euro o 6,8 proc. Największe spadki PKB dotknęły: Hiszpanii (-11 proc.), Grecji (-10 proc.) i Włoch (-8,8 proc.). Jedyną gospodarką, która doświadczyła wzrostu, była Irlandia (3 proc.), a spadek PKB najmniej dotknął: Litwy (-0,9 proc.), Polski (-2,3 proc.), Estonii (-2,9 proc.) i Szwecji (-2,9 proc.).