Czy Draghiemu uda się reanimować Włochy?

Strefa euro › Były szef EBC stoi przed najtrudniejszym zadaniem w swoim życiu. I jest zależny od bardzo niepewnego układu sił we włoskim parlamencie.

Publikacja: 13.02.2021 10:34

Czy kierowanie włoskim rządem będzie zwieńczeniem kariery Mario Draghiego, czy też zostanie on na dł

Czy kierowanie włoskim rządem będzie zwieńczeniem kariery Mario Draghiego, czy też zostanie on na dłużej w polityce?

Foto: AFP

Nie będzie przesadą stwierdzić, że Mario Draghi to dla środowisk finansowych człowiek legenda. Do legendy na pewno przeszło jego przemówienie z lipca 2012 r., gdy zapowiedział, że „zrobimy wszystko, co będzie konieczne", by ocalić strefę euro. To była najskuteczniejsza werbalna interwencja w historii bankowości centralnej. Draghi, kierując w latach 2011–2019 Europejskim Bankiem Centralnym, wielokrotnie sięgał po niekonwencjonalną politykę i z jej pomocą zdołał powstrzymać kryzys zadłużeniowy w Eurolandzie. Jeśli obecnie Włochy i Grecja mają rentowność obligacji niższą niż Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, to jest to w ogromnym stopniu jego zasługą. Draghi to też człowiek mocno zżyty ze światem finansów. („Mario Draghi pracował kiedyś w Goldman Sachs, więc wie wszystko o finansowej alchemii" – stwierdził w wywiadzie dla „Parkietu" w 2012 r. niemiecki eurosceptyczny ekonomista Bruno Bandulet). Nic dziwnego więc, że inwestorzy ucieszyli się z tego, że Draghi dostał misję kierowania nowym włoskim rządem. W dniu, w którym były szef EBC to potwierdził, mediolański indeks giełdowy FTSE MIB zyskał ponad 2 proc. a rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich spadła w okolice 0,5 proc.

Oczekiwania wobec Draghiego są wysokie. – Draghi był Włochem, który ocalił strefę euro, a może być Europejczykiem, który ocali Włochy – stwierdził Matteo Renzi, lewicowy premier Włoch z lat 2014–2016. Silvio Berlusconi, były czterokrotny prawicowy premier, powiedział natomiast, że powołanie Draghiego to „krok w dobrym kierunku". Włoska scena polityczna zjednoczyła się wokół byłego szefa EBC. Do zamknięcia tego numeru „Parkietu" nie było jeszcze wiadomo, które partie oficjalnie poprą jego gabinet, ale z przecieków wynikało, że wesprzeć go może m.in. eurosceptyczna prawicowa Liga Matteo Salviniego. Jeśli Draghiemu uda się stworzyć sprawnie działający rząd, to będzie miał przed sobą prawdopodobnie najtrudniejsze zadanie w życiu. Uratowanie strefy euro było zapewne prostsze od ożywienia włoskiej gospodarki.

Szukając impulsu fiskalnego

Włochy podczas pandemii Covid-19 stały się krajem symbolem. Jako pierwsze w Europie zetknęły się z falą zachorowań na chińskiego wirusa i jako pierwsze wprowadzały ostry lockdown. Koronawirus zabił tam, według oficjalnych danych, ponad 90 tys. ludzi. Bardzo mocno ucierpiała również gospodarka. Załamanie ruchu turystycznego i zamknięcie podczas lockdownu wielu małych i średnich przedsiębiorstw przyczyniło się do spadku PKB o 8,8 proc. w 2020 r. Czwarty kwartał 2020 r. przyniósł 2 proc. spadku kw./kw., a średnia prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga mówi o zaledwie 0,1 proc. wzrostu w pierwszym kwartale 2021 r. Prawdopodobieństwo drugiej w ciągu 12 miesięcy technicznej recesji jest więc bardzo duże. Średnia prognoz prywatnych instytucji na 2021 r. sugeruje wzrost gospodarczy wynoszący 4,8 proc. Najwięksi optymiści (Fitch Solutions i Nykredit Markets) spodziewają się 6,5 proc. wzrostu, a najwięksi pesymiści (ING) – 3,2 proc. zwyżki PKB. Prognozy na 2022 r. wahają się od 1,7 proc. do 7 proc. Liczby te wyraźnie kontrastują ze słabym tempem włoskiego wzrostu gospodarczego z kilkunastu lat poprzedzających pandemię. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że będzie to odbicie ze stosunkowo niskiej bazy, a gospodarce włoskiej uda się powrócić na poziom sprzed pandemii najwcześniej w 2022 r. Kraj musi sobie też poradzić z wieloma problemami strukturalnymi, których objawem jest m.in. wysokie bezrobocie. W grudniu 2020 r. stopa bezrobocia we Włoszech wynosiła 9 proc. (była nieco niższa niż przed pandemią), a wśród młodzieży sięgała aż 29,7 proc.

– Przez ostatnie 15 lat Włochy doświadczyły trzech silnych recesji: tej w trakcie globalnego kryzysu finansowego, tej podczas kryzysu zadłużeniowego w strefie euro i podczas pandemii koronawirusa. Od globalnego kryzysu finansowego ożywienie nie było jednak wystarczająco silne, by włoski PKB wrócił na przedkryzysowy poziom. Spodziewamy się więc, że PKB będzie w 2021 r. niższy o 8 proc. niż w 2008 r. O ile rynek pracy zachowuje wyraźnie lepiej, niż oczekiwano, to „prawdziwa" stopa bezrobocia (uwzględniająca osoby korzystające z mechanizmu krótkoterminowego wsparcia dla bezrobotnych oraz nienaturalne zmniejszenie się stopy uczestnictwa w rynku pracy) pozostaje o około 5 pkt proc. wyższa od oficjalnej stopy bezrobocia – wskazuje Nicola Nobile, ekonomista Oxford Economics.

Co Mario Draghi może więc zrobić dla gospodarki włoskiej? – Jestem pewny, że Draghi użyje swojego niezwykłego doświadczenia oraz silnego przywództwa do dokonania właściwych rzeczy. On wie bardzo dobrze, gdzie są zatory, gdzie są trudności i wyzwania towarzyszące wprowadzaniu reform we Włoszech – stwierdził w wywiadzie dla „Financial Timesa" Paolo Gentilioni, unijny komisarz ds. gospodarki.

Kierowanie przez Draghiego rządem zapewnia Włochom brak konfliktów z unijnymi władzami i dobrą współpracę z Europejskim Bankiem Centralnym. Wielu ekonomistów liczy więc na to, że Draghi zapewni gospodarce niezbędny impuls fiskalny. Czy jednak kraj mający dług publiczny bliski 160 proc. PKB stać jest na jakikolwiek impuls tego typu? – W ostatnich miesiącach kierowania EBC w 2019 r., gdy wzrost gospodarczy w strefie euro zaczynał słabnąć jeszcze przed pandemią, Draghi wzywał, by rządy z „przestrzenią fiskalną" wdrażały działania stymulacyjne, a kraje z dużym zadłużeniem prowadziły „ostrożną" politykę. Włochy obecnie przynależą do obu tych kategorii. Ich dług jest wysoki, ale niska rentowność zapewniła im dodatkową przestrzeń fiskalną. Biorąc pod uwagę, że EBC niewiele już może zrobić, by poluzować warunki finansowe, Włochy zaś wdrożyły dużo mniejszą stymulację fiskalną niż gospodarki rozwinięte spoza strefy euro, Draghi może chcieć zwiększyć rządowe wsparcie fiskalne – uważa Jack Allen-Reynolds, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Kwestia reform

Powierzenie Draghiemu misji utworzenia rządu wzbudziło również nadzieje na to, że Włochy dostaną szansę na przeprowadzenie reform strukturalnych. Problem jednak w tym, że te reformy są już mocno spóźnione. Wskazują na to choćby dane OECD dotyczące wydajności pracy. Mierzący ją indeks (określający PKB na głowę wytwarzane w ciągu godziny pracy, 100 pkt = stan z 2015 r.) wynosił w 2019 r. dla Włoch 100,5 pkt. W 2001 r. sięgał 99,8 pkt. Czyli przez blisko dwie dekady obecności w strefie euro włoska wydajność niewiele się zmieniła. W tym czasie dla Hiszpanii indeks wydajności wzrósł z 87 pkt do 101 pkt, dla Niemiec z 89,2 pkt do 103,4 pkt, a dla Polski z 66 do 117 pkt. Jedną z przyczyn słabej wydajności włoskiej gospodarki jest kiepski stan tamtejszego systemu edukacji. Blisko jedna czwarta Włochów w wieku 15–34 lat nigdzie nie pracuje ani się nie kształci. Problemem dla gospodarki jest również duża biurokracja, niejasne regulacje, fatalnie pracujące sądy oraz banki liżące jeszcze rany po poprzednim kryzysie. W ostatnim rankingu Banku Światowego Ease of Doing Business, Włochy znalazły się na 58. miejscu – tuż za Kosowem (Polska była na 40. pozycji.) W kategorii określającej łatwość dostania kredytu Włochy zajęły z 119. miejsce – na równi z Pakistanem, ale i z... Niderlandami (Polska miała 37. miejsce), a w kategorii egzekwowania kontraktów na 122. miejscu, czyli m.in. za Albanią (Polska była na 55. miejscu). Korygowanie zaniedbań i patologii w państwie włoskim to z pewnością praca na wiele lat, której nie zdołałby wykonać w krótkim czasie nawet najbardziej kompetentny technokratyczny rząd.

Wygląda również na to, że gabinet Draghiego będzie dysponował bardzo ograniczonym czasem na przeprowadzenie reform. Będzie on przecież na łasce bardzo niepewnego układu sił w parlamencie. – Jego szanse na wdrożenie znaczących reform będą zależały od tego, jak silny będzie rząd i jak długo przetrwa. Różne doniesienia sugerowały, że Matteo Salivini, przywódca Ligi, rozważał wspieranie Draghiego aż do wyborów, które miałyby się odbyć w przyszłym roku. To dałoby rządowi niewiele czasu na reformy i oznaczałoby, że skupi się on priorytetach związanych z funduszem Next Generation EU, dotyczących zielonych i cyfrowych inwestycji, a nie na długoterminowych wyzwaniach, takich jak upraszczanie systemu prawnego oraz poprawa jakości usług publicznych czy bardziej politycznie wrażliwych kwestiach, takich jak reforma rynku pracy i systemu emerytalnego. Nawet rząd, który działałaby dłużej, miałby problemy z przeprowadzeniem daleko idących i znaczących reform – wskazuje Allen-Reynolds.

– Nietrudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym, kiedy program szczepień zostanie przeprowadzony a gospodarka znajdzie się solidnie na ścieżce ożywienia, partie polityczne wycofają swoje poparcie dla rządu i doprowadzą do nowych wyborów. To prawdopodobnie może się wydarzyć następnej wiosny po wyborze nowego prezydenta. Historia innych włoskich rządów technokratycznych (takich jak rządy Ciampiego i Montiego) pokazuje, że jeden rok jest prawdopodobnym limitem. O ile możemy mieć nadzieję, że gabinet kierowany przez Mario Draghiego przetrwa do końca kadencji parlamentu w 2023 r., o tyle nie możemy być pewni, że tym razem będzie inaczej – przypomina Nobile.

Od czerwca 1945 r. władzę we Włoszech sprawowało już 68 rządów, kierowanych przez 29 premierów. Najdłużej spośród nich rządziły gabinety kierowane przez Silvio Berlusconiego – nieco ponad dziewięć lat. Na razie wygląda na to, że Mario Draghiemu trudno będzie pobić ten rekord. Nie spisujmy go jednak od razu na straty. Ten „finansowy alchemik" jest przecież specjalistą od rzeczy niemożliwych.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp