Amerykański Departament Skarbu wycofał się z pomysłu wprowadzenia globalnego minimalnego CIT wynoszącego 21 proc.
W swoim oficjalnym stanowisku przygotowanym na negocjacje prowadzone w ramach OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) proponuje, by ten podatek wynosił 15 proc. Dopuszcza jednak, że w trakcie negocjacji ta stawka może zostać podniesiona. Nowe stanowisko Amerykanów zostało już dobrze przyjęte m.in. przez Niemcy i Francję, co może przyspieszyć negocjacje.
Pierwszy filar
– To rzeczywiście duży postęp. Mamy naprawdę szansę, by tego lata osiągnąć porozumienie, nad którym pracujemy już tak długo – stwierdził Olaf Scholz, niemiecki minister finansów.
– Można przyjąć, że wcześniej toczyły się w tej kwestii zakulisowe rozmowy, więc są poważne perspektywy na przyjęcie porozumienia o 15-proc. stawce podatku – uważa Lafayette Harter, doradca w PwC.
Globalna minimalna stawka CIT jest jednak tylko jednym z „filarów" porozumienia negocjowanego za pośrednictwem OECD. Drugim są podatki od gigantów cyfrowych. I tutaj może być trudniej o kompromis pomiędzy USA a resztą świata. – Kwestią kluczową nie jest wysokość stawki. Poziom 15 proc. może być dobrym kompromisem pomiędzy oczekiwaniami wszystkich członków OECD. Kluczowe jest jednak zdefiniowanie globalnego mechanizmu podatków cyfrowych i globalnego opodatkowania minimalnego – zastrzegł Bruno Le Maire, szef francuskiego resortu finansów.