W czerwcu ceny konsumpcyjne wzrosły o 17,5 proc. rok do roku, wobec 16,6 proc. w maju. Mediana prognoz ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga wskazywała, że inflacja wyniesie 16,8 proc.
Żywność, która stanowi mniej więcej jedną czwartą koszyka konsumenckiego, zdrożała o 20 proc. rok do roku, w porównaniu z 17 proc. miesiąc wcześniej. Jest znacznie powyżej tymczasowego celu banku centralnego na poziomie 13 proc.
Indeks cen producenckich (PPI) wzrósł w czerwcu aż o 42,9 proc. rok do roku. Minister finansów Lutfi Elvan skomentował niedawno, że rosnąca rozbieżność między cenami producentów i konsumentów jest dość niepokojąca.
Turcja zaczęła łagodzić obostrzenia w zeszłym miesiącu po spadku liczby nowych przypadków zakażeń koronawirusem, co poprawiło nastroje konsumentów. Jednak utrzymująca się słabość liry i rosnące ceny oznaczają, że jest za wcześnie na rozpoczęcie nowego cyklu luzowania monetarnego, mimo że prezydent Recep Tayyip Erdogan zasygnalizował możliwą obniżkę stóp w lipcu lub sierpniu.
Cristian Maggio, szef strategii portfelowej w TD Securities, ocenia, że obniżka stóp latem nie nastąpi, zważywszy na inflację. – Wrzesień to najwcześniejszy miesiąc, kiedy można „pociągnąć za spust" – komentuje. – Oczywiście zakładając, że Erdogan nie zadzwoni do Kavcioglua (prezes banku centralnego Turcji – red.) i nie każe mu ciąć stóp, jeśli chce utrzymać stanowisko – dodaje.