Chiński Narodowy Urząd Statystyczny (NBS) podał, że PPI wzrosła o 9,5 proc. rok do roku, wobec oczekiwanych przez ekonomistów 9 proc. To najszybsze tempo od sierpnia 2008 r. Dong Lijuan, urzędnik NBS, stwierdził, że przemysł węglowy, chemiczny i metalowy przyczynił się do znacznego wzrostu cen w sierpniu.
Gospodarka chińska mocno odbiła po zeszłorocznym załamaniu wywołanym pandemią, ale ostatnio straciła na sile z powodu lokalnych wzrostów liczby zakażeń Covid-19, wysokich cen surowców, ograniczeń na rynku nieruchomości i działań zmierzających do redukcji emisji dwutlenku węgla.
Ceny węgla w Chinach wzrosły we wtorek do rekordowo wysokiego poziomu z powodu obaw o dostawy. Jednak zdaniem Juliana Evansa-Pritcharda, ekonomisty ds. Chin w Capital Economics ceny węgla i metali przemysłowych prawdopodobnie spadną wraz ze spadkiem aktywności budowlanej w sektorze nieruchomości i spowolnieniem tempa udzielania kredytów.
Ponadto wysoka baza z końca ubiegłego roku prawdopodobnie obniży odczyt PPI w kolejnych miesiącach. - Wątpimy, aby inflacja cen producenckich znacznie wzrosła – powiedział Evans-Pritchard.
Jednocześnie NBS podało, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) w sierpniu wzrósł o 0,8 proc. rok do roku, wobec szacowanych przez ekonomistów 1 proc. Odczyt CPI w ujęciu miesięcznym wzrósł zaledwie o 0,1 proc., wobec prognozowanych 0,5 proc. Dong Lijuan stwierdził, że spadki cen biletów lotniczych, pokoi hotelowych i podróży spowodowane pandemią spowolniły inflację konsumencką w ujęciu miesięcznym.