Zmiany CPI w ujęciu miesiąc do miesiąca wskazują jednak, że w polskiej gospodarce wciąż utrzymuje się bieżąca presja inflacyjna. W listopadzie ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,7 proc. w stosunku do października, gdy z kolei wzrosły o 0,3 proc. Wcześniej przez pięć miesięcy poziom cen się nie zmieniał albo malał. O ile jednak październikowa zwyżka była zgodna z sezonowym wzorcem, o tyle listopadowa była już nietypowa. Pomijając minione dwa lata, tak duży wzrost CPI w listopadzie GUS odnotował poprzednio w 2011 r.
Do wyhamowania spadku inflacji przyczyniły się w dużym stopniu ceny paliw do prywatnych środków transportu, które w listopadzie zmalały o 5,7 proc. rok do roku, najmniej od kwietnia, po zniżce o 14,4 proc. w październiku. W stosunku do października paliwa podrożały o 8,8 proc., podczas gdy w poprzednich dwóch miesiącach potaniały łącznie o ponad 7 proc. To efekt wycofania się Orlenu z przedwyborczej polityki cenowej.
Nośniki energii potaniały w listopadzie o 0,1 proc. w stosunku do października, ale w ujęciu rok do roku podrożały o 7,9 proc., po 8,3 proc. miesiąc wcześniej. Ponownie zmalała też dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych. Ceny towarów z tej kategorii wzrosły o 7,2 proc. rok do roku po zwyżce o 7,9 proc. w październiku. W stosunku do poprzedniego miesiąca podskoczyły jednak o 0,8 proc., najbardziej od marca. To zwyżka zdecydowanie większa niż sugerowałby sezonowy wzorzec związany m.in. z wahaniami cen owoców i warzyw.
Na podstawie tych danych ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii, paliw i żywności (oficjalne dane przedstawi w połowie grudnia NBP), zmalała w listopadzie do 7,3-7,4 proc. rok do roku z 8 proc. w październiku. Zanim GUS pokazał wstępny szacunek inflacji, ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie szacowali, że inflacja bazowa wyniosła w listopadzie 7,6 proc. Co więcej, w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług z kategorii bazowych wzrosły jedynie symbolicznie, o 0,1 proc., po zwyżce o 0,6 proc. w październiku.