To, że firmy wchodzą na rynek i z niego znikają, to rzecz normalna. Jednak z danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynika, że w lutym zawieszone zostały 24 433 firmy, do tego zamknięto 17 110 firm. Z rynku zniknęły więc 41 543 biznesy. To aż o przeszło 10 tys. więcej niż w lutym 2021 r. Wtedy zawieszone zostały 18 264 firmy, zamknięto zaś 12 985. Razem dało to 31 249 przedsiębiorstw.

Co gorsza teraz na rynek wchodzi mniej firm, niż z niego wypada. W lutym tego roku pojawiły się bowiem na nim 21 583 nowe firmy i 9772, które wznowiły działalność. Daje to 31 355 firm, a więc o przeszło 10 000 mniej, niż z rynku zniknęło. W lutym zeszłego roku liczby przedsiębiorców zamykających i zawieszających działalność oraz tych, którzy ją wznawiali bądź uruchamiali, były do siebie bardzo zbliżone, ba, wchodzących na rynek było nawet nieco więcej, bo 31 583.

– To efekt Polskiego Ładu oraz rosnących rachunków za prąd i gaz – mówi Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan. – Rosnące koszty powodują, że część działalności robi się po prostu nieopłacalna – dodaje.

Tłumaczy, że z kolei Polski Ład uderzył w część osób, które pracowały na etatach i dodatkowo dorabiały niewielkie kwoty, prowadząc małe działalności gospodarcze. Do tej pory, gdy nie miały one dochodu z tej działalności, to nawet jeśli zapłaciły składkę zdrowotną, odliczały ją sobie od podatku płaconego od dochodu z innego źródła, czyli na przykład z umowy o pracę. – Teraz, gdy odliczenia składki zdrowotnej nie ma i trzeba ją płacić nawet, jak się nie ma dochodu, wiele osób uznało, że to nie ma sensu. I po prostu zawiesiło bądź zamknęło firmy – uważa Pruszyński.