Z kolei Ministerstwo Finansów, które – dzięki dostępowi do większego zakresu danych – zazwyczaj ma bardzo dokładne prognozy, spodziewało się, że inflacja wyniesie 3,8 proc.
O lepszych od oczekiwań wynikach zdecydowały dwie najbardziej zmienne kategorie – ceny żywności i transportu. Żywność tylko w maju podrożała o 0,6 proc. W skali roku podwyżka jej cen wyniosła 6,1 proc.
Ceny transportu, gdzie największe znaczenie mają paliwa, w maju podniosły się o 1,2 proc., natomiast w porównaniu z majem 2008 r. spadły o 4,5 proc.Ekonomiści wskazują, że lepsze od oczekiwań dane o inflacji w połączeniu z wciąż bardzo słabą koniunkturą zwiększają szansę na obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. O tym, że „nieco odważniej można spojrzeć na kwestię kolejnych obniżek” mówił cytowany wczoraj przez PAP Mirosław Pietrewicz, znany jako zdeklarowany zwolennik łagodnej polityki w RPP.
Inflacja nadal jest jednak powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego dopuszczanych przez RPP, która jest ustalona na poziomie 3,5 proc.