Gospodarka ma się lepiej, niż przewidywano

Nawet najwięksi pesymiści wśród analityków, którzy jeszcze przed miesiącem uważali, że PKB w drugim kwartale spadał, teraz mówią o niewielkim wprawdzie, ale wzroście

Publikacja: 24.08.2009 09:06

Gospodarka ma się lepiej, niż przewidywano

Foto: Archiwum

Dwunastu przepytanych przez „Parkiet” ekonomistów szacuje łącznie, że wzrost od kwietnia do czerwca sięgnął 0,6 proc. Miesiąc wcześniej konsensus wynosił zaledwie 0,2 proc.

[srodtytul]Większość uważa, że w 2009 będziemy na plusie[/srodtytul]

Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas, który jeszcze w lipcu przewidywał spadek PKB o 1,5 proc. w skali roku, podniósł swój szacunek do 0,3 proc. na plusie. Nadal jednak prognozuje ujemny wynik za cały rok. – Nie wykluczam, że we wrześniu zmienię mój szacunek, ale najpierw muszę zobaczyć, jak wypadł drugi kwartał. Poza tym zagadką pozostaje wynik za pierwsze trzy miesiące. Wydaje mi się bowiem, że ujemne wydatki konsumpcyjne zdecydują o weryfikacji w dół podanego przez GUS wyniku na poziomie 0,8 proc. – wyjaśnia Dybuła.

Większość ekonomistów jest przekonana, że w całym roku uda się naszej gospodarce uniknąć recesji. – Najnowsze dane GUS sugerują, że w najbliższych kwartałach dane o PKB mogą okazać się nieznacznie wyższe od przewidywanych – mówi Michał Karewicz z Banku Handlowego. – W szczególności w drugim kwartale polska gospodarka ma szansę odnotować niewielki wzrost w porównaniu z tym okresem ubiegłego roku.

[srodtytul]Stopniowe ożywienie[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Tempo wzrostu konsumpcji – zdaniem Łukasza Tarnawy, głównego ekonomisty PKO BP – może spaść do 2,3 proc. w ujęciu rocznym, a wpływ na to będzie miało duże pogorszenie sytuacji dochodowej gospodarstw domowych. Według Tarnawy inwestycje spadną o 2,1 proc. – W drugiej połowie roku spodziewam się dalszego pogorszenia, jeśli chodzi o nakłady na środki trwałe – mówi specjalista. – Będzie to spowodowane nasileniem spadków w budownictwie mieszkaniowym przy słabych inwestycjach przedsiębiorstw, wspieranych jedynie inwestycjami infrastrukturalnymi współfinansowanymi ze środków UE.

Polską gospodarkę ratuje też – jak podkreśla Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK – stosunkowo mała zależność od eksportu i od kredytu. – Pozwala nam to dość łagodnie przejść przez największy od wielu dekad globalny kryzys gospodarczy – mówi Bujak. Jego zdaniem trzeci kwartał roku może być jeszcze nieco gorszy niż pierwsza połowa roku, ale od czwartego powinniśmy zauważyć stopniowe ożywienie polskiej gospodarki wraz z poprawą sytuacji u naszych głównych partnerów handlowych.

[srodtytul]W II kwartalewzrost tylko u nas?[/srodtytul]

Nadal istnieją czynniki ryzyka dla wzrostu. – Jednym z nich pozostaje kształtowanie się zapasów – wyjaśnia Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium. – Po głębokich spadkach pod koniec ubiegłego i w pierwszej połowie tego roku druga może przynieść ich stopniowe odbudowywanie się. Istnieje też jednak ryzyko związane z sytuacją globalną – czyli po stronie eksportu i inwestycji przedsiębiorstw.

Mimo to w obliczu niedawnych danych Eurostatu możemy być jedynym krajem w całej Unii, który uzyska dodatni wynik PKB za drugi kwartał w ujęciu rocznym i jednym z nielicznych mających takie osiągnięcie kwartał do kwartału.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama