Daje to w sumie 10,3 proc. puli i ósmą pozycję wśród 27 państw UE. Jednocześnie jednak KE podkreśliła, że „dalsza mobilizacja wszystkich instytucji jest niezbędna, by przyspieszyć wdrażanie projektów”. Z tymi wytycznymi Brukseli zgadzają się eksperci. Ich zdaniem problemy tworzone przez urzędy zamiast znikać, pojawiają się z coraz większą intensywnością.

– Warto przywołać sprawę prawa do składania protestów przez firmy, które dostały wymaganą minimalną liczbę punktów podczas oceny projektów, ale zabrakło dla nich pieniędzy – mówi Michał Turczyk z Deloitte. – Przy dotacjach z programu „Kapitał ludzki” odmówiono im prawa do odwołań, a przy grantach z programu „Innowacyjna gospodarka” mogą to robić. Kuriozalne jest to, że oba rodzaje wsparcia są udzielane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i na podstawie tych samych przepisów – mówi.

Kiejstut Żagun z KPMG wskazuje na absurdy przy podziale dotacji na energię odnawialną. – Instytut Paliw i Energii Odnawialnej wyznaczył specjalne osoby ds. kontaktów z beneficjentami, co miało ułatwić wypełnianie wniosku o dofinansowanie inwestycji – mówi. – Skończyło się na tym, że udzielone informacje były na tyle nieprecyzyjne, że podczas oceny projektów trzeba było poprawiać wniosek – dodaje. Dwa tygodnie temu w ramach inicjatywy „Proste fundusze” przedstawiciele firm złożyli do resortu rozwoju wykazy utrudnień i propozycji uproszczeń. – Szkoda, że nie widać determinacji, by te zmiany szybko wprowadzać – mówi Marzena Chmielewska z Lewiatana.