1,1 proc. – takiego wzrostu PKB w II kwartale nie spodziewali się najwięksi optymiści. Średnia prognoz sugerowała zmianę 0,6 proc. Opublikowane w piątek dane GUS wskazują na duży wzrost wkładu eksportu netto (3,1 pkt proc. wobec 1,9 proc. w I kwartale), który zrównoważył malejący popyt krajowy (ujemna kontrybucja 2 pkt proc.), oraz wciąż ujemny wkład zapasów (-2,7 pkt proc., wobec -4,8 proc. w I kwartale). W relacji kwartał do kwartału produkt krajowy wzrósł o 0,5 proc., a zmiana roczna wyrównana sezonowo pokazuje wzrost o 1,4 proc.
[srodtytul]Polska droga przez kryzys[/srodtytul]
Godzinę po publikacji dane GUS komentowali w siedzibie GPW premier i minister finansów. – Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który może się pochwalić wzrostem PKB – podkreślił premier Donald Tusk. Z kolei Jacek Rostowski tłumaczył, że Polska „wybrała inną, skuteczną drogę przez kryzys”. Wyjaśniał, że rząd oparł się naciskom na wzrost wydatków budżetu.
[srodtytul]Budownictwo górą[/srodtytul]
Ekonomiści są jednak sceptyczni co do tego, czy to właśnie polityka rządu przyczyniła się do uniknięcia przez Polskę recesji. W większości komentarzy zwraca się uwagę na lepsze wyniki budownictwa (wzrost z 3,4 proc. do 4,5 proc. rok do roku) – co może być efektem napływu środków unijnych i realizacji projektów infrastrukturalnych. Inną jaskółką ożywienia jest transport – dane GUS wskazują na znaczne przyspieszenie wartości dodanej w tym sektorze, do 3,3 proc., z 0,3 proc. w I kwartale. Na wynik PKB wciąż negatywnie wpływa przemysł (spadek wartości dodanej sięgnął 5,1 proc.).