Większość spodziewa się wzrostu. Największego – o 3,2 proc. – Jarosław Janecki z Societe Generale, który przyznaje, że skłaniają go do tego dane o aktywności w lipcu.Analitycy oceniają, że znów mieliśmy do czynienia ze wzrostem produkcji budowlano-montażowej (o ok. 10 proc.).
Zapowiedzią coraz lepszej sytuacji w przemyśle będzie wyższy wskaźnik PMI (purchasing managers” index). Oczekiwany jest wzrost do 47,6 pkt wobec 46,5 pkt w lipcu. Byłby to już kolejny miesiąc poprawy (PMI zostanie opublikowany dziś). Analitycy oceniają, że w sierpniu nadal mieliśmy do czynienia ze stosunkowo wysokim wzrostem sprzedaży detalicznej – rzędu 6 proc. Podobny zanotowano miesiąc wcześniej. Wówczas dane okazały się dużym zaskoczeniem dla rynku.
– Jednym z czynników podnoszących dynamikę sprzedaży detalicznej jest mniejsza niż rok wcześniej skala wyjazdów zagranicznych, która w sposób przejściowy zwiększa zakupy w kraju. Ten efekt zaniknie we wrześniu, prowadząc do wyraźnego osłabienia sprzedaży – ocenia Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego.
O wpływie większej popularności krajowych urlopów na wyniki sprzedaży detalicznej pisaliśmy, gdy GUS opublikował dane o wynikach handlu za lipiec.
Fakt, że nasza gospodarka dość dobrze znosi skutki kryzysu, jest argumentem przeciwko dalszemu obniżaniu stóp przez Radę Polityki Pieniężnej. Po lepszych od oczekiwań danych na temat wzrostu PKB w II kwartale członkowie RPP wskazywali, że obowiązujące dotychczas nieformalne łagodne nastawienie Rady może być zmienione na neutralne. To wystarczyło, by żadna z ankietowanych instytucji nie spodziewała się cięcia stóp we wrześniu.