Koniec z nadwyżką w bilansie płatniczym?

Po kilku miesiącach nadwyżki w obrotach bieżących bilansu płatniczego lipiec przyniósł deficyt. Ekonomiści sądzą, że ujemne saldo będzie się utrzymywać, ale wciąż możemy liczyć na pozytywny wkład eksportu w PKB

Publikacja: 12.09.2009 08:02

Koniec z nadwyżką w bilansie płatniczym?

Foto: GG Parkiet

Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w lipcu 565 mln euro – podał Narodowy Bank Polski. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy spodziewali się nadwyżki na poziomie 250 mln euro. Z nadwyżką mieliśmy do czynienia w pięciu poprzednich miesiącach. Niekorzystne dane przyczyniły się do kolejnego osłabienia złotego. Za euro na rynku walutowym płacono blisko 4,2 złotego, o 2 grosze więcej niż przed publikacją danych. Pod koniec dnia w piątek złoty umocnił się i za euro płacono 4,16 zł.

[srodtytul]Słaby eksport[/srodtytul]

– Główna przyczyna, dla której dane są znacznie słabsze od prognozowanych, to bardzo słaby eksport – powiedział Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Sprzedaż towarów za granicę zmniejszyła się w ciągu roku o 23,9 proc. W poprzednich dwóch miesiącach skala pogorszenia była nieco mniejsza. Dynamika eksportu wyrażonego w złotych była lepsza, ale wzrost o 0,5 proc. w skali roku był wyraźnie niższy niż miesiąc wcześniej.Import spadł w lipcu o 29,3 proc. Trzy poprzednie miesiące stały pod znakiem spadków przekraczających 30 proc. w skali roku.

[srodtytul]Jaki deficyt w końcu roku?[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK, niewykluczone, że okres nadwyżek na rachunku obrotów bieżących jest już za nami.

– To spowoduje, że wkład eksportu netto w PKB będzie mniejszy niż w II kwartale, kiedy wyniósł 3,1 pkt proc. Nadal jednak wymiana handlowa będzie poprawiać dynamikę całej gospodarki. Trudno sobie bowiem wyobrazić, byśmy w najbliższych miesiącach mieli deficyt na rachunku obrotów bieżących podobny do notowanego rok wcześniej – wyjaśnił Reluga. W ostatnich miesiącach 2008 r. deficyt regularnie przekraczał 1,5 mld euro.

Ekonomiści szacują, że deficyt w skali roku odpowiada nieco ponad 2 proc. PKB. Z punktu widzenia inwestorów takie dane świadczą o równowadze w gospodarce. Jaki będzie deficyt na koniec 2009 r.?– Tak samo prawdopodobne jest to, że będzie to 1 proc., jak i 3 proc. PKB. Wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji u naszych partnerów gospodarczych – powiedział „Parkietowi” Józef Sobota, dyrektor departamentu statystyki w NBP.

Według analityków banku inwestycyjnego Morgan Stanley tegoroczny deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniesie 0,6 proc. PKB. Ekonomiści zwracali uwagę nie tylko na saldo handlowe w lipcu.– Zaskakująca była również skala transferu dywidend – powiedział Mateusz Szczurek. Jak podał NBP, było to prawie 900 mln euro. Dodatkowo krajowe firmy zapłaciły 80 mln euro odsetek od kredytów otrzymanych od swoich zagranicznych właścicieli. Do tego należy doliczyć 315 mln euro „ujemnych reinwestowanych zysków” – strat poniesionych przez polskie filie zagranicznych firm.

Lipiec był trzecim z rzędu miesiącem odpływu zagranicznych inwestycji bezpośrednich z naszego kraju. Tym razem zmniejszyły się one tylko o 24 mln euro. W efekcie jednak napływ kapitału od zagranicznych inwestorów od początku roku wyniósł jedynie 938 mln euro w porównaniu z 7,8 mld euro w takim samym okresie ubiegłego roku.

[srodtytul]Rekord w obligacjach[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Pierwszy miesiąc wakacji przyniósł równocześnie wysoki napływ kapitału portfelowego na nasz rynek. Zagraniczni inwestorzy kupili polskie papiery dłużne o wartości 3,6 mld euro – to najwyższy miesięczny przyrost takich inwestycji w historii.

NBP zwraca jednak uwagę, że decydujące znaczenie miała tu emisja obligacji skarbowych na rynku amerykańskim. Resort finansów sprzedał początkowo papiery o wartości 2 mld dolarów, by później zwiększyć skalę emisji o 1,5 mld dolarów.

Zakupy akcji były w lipcu znacznie skromniejsze – o wartości 176 mln euro. Był to jednak czwarty z rzędu miesiąc napływu zagranicznego kapitału na warszawską giełdę.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama