Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w lipcu 565 mln euro – podał Narodowy Bank Polski. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy spodziewali się nadwyżki na poziomie 250 mln euro. Z nadwyżką mieliśmy do czynienia w pięciu poprzednich miesiącach. Niekorzystne dane przyczyniły się do kolejnego osłabienia złotego. Za euro na rynku walutowym płacono blisko 4,2 złotego, o 2 grosze więcej niż przed publikacją danych. Pod koniec dnia w piątek złoty umocnił się i za euro płacono 4,16 zł.
[srodtytul]Słaby eksport[/srodtytul]
– Główna przyczyna, dla której dane są znacznie słabsze od prognozowanych, to bardzo słaby eksport – powiedział Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
Sprzedaż towarów za granicę zmniejszyła się w ciągu roku o 23,9 proc. W poprzednich dwóch miesiącach skala pogorszenia była nieco mniejsza. Dynamika eksportu wyrażonego w złotych była lepsza, ale wzrost o 0,5 proc. w skali roku był wyraźnie niższy niż miesiąc wcześniej.Import spadł w lipcu o 29,3 proc. Trzy poprzednie miesiące stały pod znakiem spadków przekraczających 30 proc. w skali roku.
[srodtytul]Jaki deficyt w końcu roku?[/srodtytul]