Najwięcej, bo 42 proc. badanych uważa, że euro powinno zostać wprowadzone w perspektywie kilku lat. 24 proc. respondentów wskazało jako właściwy termin kilkanaście lat, a 14 proc. – kilkadziesiąt lat.

Z badań Ipsos i MF wynika, że główne korzyści wejścia do strefy euro, jakie dostrzega społeczeństwo, to ułatwienia dla podróżujących i robiących zakupy w innych krajach (28 proc. wskazań), silniejsza i stabilniejsza waluta (27 proc.), oraz lepsze warunki dla handlu zagranicznego (23 proc.). Wśród negatywnych głosów dominuje obawa przed zaokrąglaniem cen w górę (43 proc. odpowiedzi), pogorszenie własnej sytuacji finansowej (37 proc.) i zwiększenie nierówności społecznych i biedy (33 proc.).

Aż 36 proc. badanych uważa, że wspólna waluta przyczyni się w dużym stopniu do skokowego wzrostu cen, 28 proc. uważa, że stanie się to w „umiarkowanym” stopniu. Mimo to 52 proc. respondentów stwierdziło, że wpływ wprowadzenia euro na nasz kraj będzie korzystny. Odmiennego zdania jest 37 proc. pytanych.

74 proc. ankietowanych stwierdziło, że brakuje im informacji na temat euro. Jako „bardzo dobrze poinformowanych” określiło siebie tylko 2 proc. respondentów. Autorzy badania przypominają, że w gronie kandydatów do przyjęcia wspólnej waluty gorzej pod tym wypada tylko Rumunia.

Badanie przeprowadzono w grudniu 2009 r.