Za euro rynek płacił mniej niż cztery złote

Dzięki zleceniom banków zagranicznych nasza waluta była wczoraj najsilniejsza w regionie. Zdaniem analityków wzrostowy trend może być utrzymany, chociaż korekta jest możliwa

Publikacja: 02.02.2010 00:30

Za euro rynek płacił mniej niż cztery złote

Foto: GG Parkiet

Złoty umocnił się wczoraj wobec euro o 0,9 proc., przebijając już rano poziom 4 EUR/PLN. Inne waluty regionu były gorzej wyceniane przez inwestorów – korona czeska umocniła się do euro o niespełna 0,6 proc., węgierski forint stracił nawet 0,2 proc.

– Wczorajsze umocnienie złotego to głównie efekt dużego zlecenia na początku sesji – mówi Jacek Turczyński, diler walutowy RBS Bank Polska. – Jednak trend na wzrost wartości polskiej waluty trwa od pewnego czasu i na razie nie ma przesłanek do jego przerwania – dodaje Turczyński. Jego zdaniem złoty w poprzednich miesiącach zachowywał się gorzej od innych walut z rynków wschodzących, a teraz nadrabia te różnice.

[srodtytul]Magia liczb[/srodtytul]

To, że aprecjacja nie będzie trwała, sugerował również wiceprezes NBP Witold Kozińki. – Nie ma nic trwałego na tym świecie. Przypuszczam, że po okresie umocnienia złotego nastąpi jego osłabienie. Pytanie, kiedy – powiedział dziennikarzom.

Dilerzy nie są w stanie wskazać jednej przyczyny, która wywołuje umocnienie naszej waluty. Pewni są tylko, że za zwyżki kursu odpowiedzialne są zagraniczne instytucje finansowe. – Od początku dnia obserwujemy duże zainteresowanie złotym ze strony zagranicznych banków, które agresywnie skupują polską walutę – mówi Andrzej Krzemiński, diler walutowy Banku BPH.

Część ekonomistów ocenia, że siła złotego na tle regionu wynika przede wszystkim z bliskości bariery 4 EUR/PLN. – To powoduje uruchamianie powiązanych z nią kontraktów opcyjnych – wyjaśnia Radosław Bodys, ekonomista Bank of America / Merrill Lynch.

[srodtytul]Spore niedowartościowanie[/srodtytul]

Analitycy są zgodni co do tego, że złotemu nie pomógł raczej plan konsolidacji finansów publicznych. – Zapowiedzi premiera Donalda Tuska wpływają pozytywnie na polską walutę, ale w jego piątkowym wystąpieniu nie padły żadne szczegóły, które mogły by wywołać silny impuls do umocnienia złotego – mówi Krzemiński. – Gdyby był to główny czynnik, mielibyśmy do czynienia z aprecjacją złotego już w piątek – podkreśla Bodys.

Ekonomiści spodziewają się jednak, że w przyszłości za euro będziemy płacić jeszcze mniej. Goldman Sachs przypomniał wczoraj swoim klientom, że spodziewa się umocnienia złotego do poziomu 3,8 EUR/PLN. Ekonomiści banku podkreślają, że sprzyjać temu będą m.in. podwyżki stóp procentowych, jakie RPP miałaby przeprowadzić w II półroczu. Apecjacji oczekuje również Bank of America/Merrill Lynch. – Złoty jest najbardziej niedowartościowany ze wszystkich walut regionu. Dlatego powinien zachowywać się lepiej – wyjaśnia Bodys.

[srodtytul]Kapitał jeszcze płynie[/srodtytul]

Nie brakuje jednak odmiennych komentarzy. Opublikowany wczoraj raport banku Morgan Stanley sugeruje, że zainteresowanie inwestycjami portfelowymi w Europie Środkowej jest już bardzo duże i należy się liczyć z tym, że koniunktura może się pogorszyć już w II kwartale.

Również analitycy Banku Handlowego przyznają, że część klientów obawia się korekty związanej z niepewnością wywołaną problemami fiskalnymi w Grecji. Ekonomiści BH wskazują jednak, że stabilna sytuacja polityczna, dobre fundamenty gospodarki i zapewnienia polskiego rządu, że reguły ograniczające wzrost długu nie będą luzowane, sprzyja dalszemu napływowi kapitału.

Na utrzymujące się zainteresowanie inwestorów wskazuje także wczorajszy przetarg bonów skarbowych. Inwestorzy kupili papiery za 1,2 mld zł, przy popycie sięgającym 3,8 mld zł i niskiej średniej rentowności – 3,838 proc.

[ramka][b]Umocnienie złotego powiększa zyski inwestorów zagranicznych[/b]

Chociaż wczoraj umocnieniu złotego towarzyszyły spadki kursów na warszawskiej giełdzie, to w dalszej perspektywie nasza waluta porusza się w tym samym kierunku co notowania akcji. Stopniowe umocnienie złotego rozpoczęło się w połowie lutego 2009 r., czyli dokładnie wtedy, gdy na GPW miała początek wielomiesięczna hossa.Niezależnie od przyczyn tej zbieżności (jedną z nich jest dyskontowanie poprawiającej się koniunktury gospodarczej oraz zainteresowanie globalnych graczy rynkami wschodzącymi) dla inwestorów giełdowych oznacza ona kilka konsekwencji.

Jedną z nich są jeszcze większe zyski zagranicznych graczy, którzy zarabiają nie tylko na wzroście cen akcji, ale również na umocnieniu złotego. Przykładowo na zwyżkę przeliczonego na dolary WIG (licząc od połowy lutego ub.r.), wynoszącą ponad 150 proc., złożyło się 87 pkt proc. wzrostu „złotówkowego” indeksu oraz dodatkowo 66 pkt proc. umocnienia złotego względem dolara (czyli spadku kursu USD/PLN). Siła naszej waluty sprawiła, że w ostatnich miesiącach zyski inwestorów zagranicznych systematycznie rosły nawet mimo zastoju na warszawskim parkiecie.

Zjawisko to rodzić będzie dalsze, niekoniecznie pozytywne, konsekwencje w przyszłości. Dopóki złoty będzie się umacniał, inwestorzy zagraniczni nie będą mieli szczególnych powodów do szybkiego pozbywania się akcji. Ewentualne załamanie się zwyżki notowań naszej waluty byłoby jednak czynnikiem zachęcającym ich do pośpiesznej sprzedaży polskich akcji w celu ratowania dotychczasowych zysków.

Podczas gdy od niemal roku indeksy giełdowe i kurs złotego zgodnie rosną, to ewentualny spadek apetytu na ryzyko na świecie musiałby zapewne pogrążyć zarówno naszą walutę, jak i ceny akcji. Zyski zagranicznych graczy spadałyby wówczas nie tylko na skutek przeceny walorów, ale również osłabienia złotego, co byłoby odwróceniem mechanizmu działającego od niemal roku.[/ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/79.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_forum.jpg][/link]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego