Z analizy kondycji finansowej 200 tys. firm małych i mikro, jaką zrobiła wywiadownia gospodarcza Dun & Bradstreet, wynika, że mają one coraz więcej problemów wynikających z wydłużających się terminów płatności od kontrahentów.
[srodtytul]Firmy potwierdzają: jest źle[/srodtytul]
– W lutym zapytaliśmy o zatory wszystkie izby i cechy rzemieślnicze. Sytuacja się pogarsza – mówi Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego. Jego zdaniem większe firmy albo naprawdę mają kłopoty, albo wykorzystują słowo kryzys jako wymówkę i wydłużają terminy płatności. – A małym trudniej dochodzić należności w sądach – tłumaczy.
Kłopoty ma np. budowlanka, producenci żywności, cukiernicy, piekarze, producenci odzieży i właściciele hurtowni. Niewiele lepiej jest w branży producentów i dystrybutorów rur, urządzeń sanitarnych i osprzętu hydraulicznego, w firmach logistycznych. Za to Poprawia się natomiast w firmach transportowych.
[srodtytul]Cierpią głównie najmniejsze[/srodtytul]