Więcej pracy w firmach

Dynamika płac w lutym okazała się poniżej prognoz, co zmniejsza ryzyko podwyżki stóp. Pozytywny sygnał to wzrost zatrudnienia

Przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw wynosiła w lutym 3422 zł brutto, czyli o 4,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy spodziewali się?wzrostu o blisko 5 proc. Po uwzględnieniu inflacji przeciętne wynagrodzenie okazało się o 0,5 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Minimalnie lepsze od oczekiwań okazały się dane o zatrudnieniu. W firmach zatrudniających co najmniej dziesięć osób pracowało w lutym 5,5 mln osób. W porównaniu z lutym ub.r. liczba etatów zwiększyła się o 4,1 proc. 

[srodtytul]Stopy w górę czy bez zmian?[/srodtytul]

– Choć dane o płacach są nieco niższe niż spodziewał się rynek, to wciąż pokazują dobrą tendencję. Realnie fundusz płac jest wyższy o 4,6 proc. w skali roku – zwraca uwagę Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.

Niższe od prognoz dane o dynamice płac zostały odebrane przez rynek jako sygnał spadku prawdopodobieństwa szybkiej podwyżki stóp procentowych. Sytuacja na rynku pracy jest czynnikiem mającym wpływ na ocenę perspektyw inflacji najczęściej przywoływanym przez prezesa NBP?Marka Belkę. Rynek pracy jest ważny także dla innych członków RPP.

Tomasz Kaczor przypuszcza jednak, że rada jednak podniesie stopy procentowe w kwietniu. Choć jego zdaniem płace realnie będą w tym roku rosły o 1–1,5 proc ponad inflację, to jednak dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu w najbliższych miesiącach będzie wysoka – przekroczy 7 proc. w ujęciu rocznym. Według analityka podnoszenie cen przez producentów może mieć kluczowe znaczenie dla dużej części członków RPP.

[srodtytul]Drugie półrocze będzie lepsze[/srodtytul]

– To, że w lutym dynamika wzrostu płac osłabła, nie przesądza na razie o wyhamowaniu trendu wzrostowego obserwowanego w ostatnich miesiącach – zwraca uwagę Piotr Bujak, ekonomista z Banku Zachodniego WBK. – Popyt na pracę w firmach wyraźnie rośnie.

Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska, podkreśla, że realny wzrost płac wciąż zapewnia stabilny wzrost spożycia indywidualnego. Jednak Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku, szacuje, że realnie tempo wzrostu spożycia prywatnego w tym kwartale zwolni do 3,5 proc. z 4,1 proc w czwartym kwartale 2010 roku.

Według Borowskiego druga połowa roku pod względem sytuacji płacowej będzie lepsza dla osób mających pracę. Jego zdaniem, w II?półroczu dynamika wynagrodzeń przyśpieszy do ok. 7 proc w ujęciu nominalnym. Powód? Ożywienie inwestycji przedsiębiorstw oraz spadek bezrobocia, który poprawi pozycję negocjacyjną pracowników. Bezrobocie obniży się m.in. po otwarciu niemieckiego i austriackiego rynku pracy.

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka]

[b]Marcin Mazurek - ekonomista BRE?Banku[/b]

W lutym wysoki okazał się przyrost zatrudnienia w ujęciu miesięcznym – było to aż 12 tys. etatów. Zabrakło dosłownie kilkudziesięciu osób, aby roczna dynamika zatrudnienia wyniosła nawet 4,2 proc. Wygląda na to, że przedsiębiorstwa są znacznie bardziej skłonne do zatrudniania, niż wynikało to jeszcze z danych publikowanych przed grudniem. Fakt ten idealnie koresponduje z odbiciem na wskaźnikach koniunktury, które prawdopodobnie nie jest przypadkowe.Jeśli obserwowana tendencja się utrzyma, przyspieszenie zatrudnienia zaobserwujemy prawdopodobnie już teraz, a nie w drugiej połowie roku. Utrzymanie 12-tys. kreacji miejsc pracy w nadchodzących miesiącach pozwoliłoby na uzyskanie dynamiki zatrudnienia w okolicach 5 proc. na koniec roku.[/ramka]