Reklama

Bilans płatniczy czeka na rewizję

Dynamika eksportu i importu w kwietniu była wyższa niż miesiąc wcześniej. Rynek zaniepokoił się tym, że saldo błędów i opuszczeń znów przekroczyło miliard euro

Aktualizacja: 25.02.2017 15:56 Publikacja: 15.06.2011 02:43

Bilans płatniczy czeka na rewizję

Foto: GG Parkiet

Eksport w kwietniu 2011 r. wyniósł 11,3 mld euro – wynika z opublikowanych wczoraj wstępnych danych NBP. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy oczekiwali poziomu 10,7 mld euro. W kwietniu eksport był o 11,7 proc. wyższy niż rok wcześniej,?po wzroście o 4,7 proc. w marcu.

[srodtytul]Korekta wpłynie na kurs?[/srodtytul]

Dane o eksporcie były dla ekonomistów pewnym zaskoczeniem. – Musiały pojawić się dodatkowe zamówienia w przemyśle. Przyspieszenie eksportu w warunkach istotnego pogorszenia globalnej koniunktury już w kwietniu jest dość zagadkowe – przyznają analitycy BRE?Banku.

Import również przyśpieszył. W?kwietniu jego wzrost w skali roku wyniósł 16,2 proc. wobec 7,2 proc. miesiąc wcześniej. W efekcie deficyt handlowy ukształtował się na poziomie 719 mln euro. Był o 4 mln euro większy niż miesiąc wcześniej. Z kolei deficyt obrotów bieżących był w kwietniu na poziomie 959 mln euro wobec prognoz analityków na poziomie 1,0 mld euro.

Według szacunków analityków 12-miesięczny deficyt na rachunku obrotów bieżących sięgnął 4,1 proc. PKB. Eksperci zwracają uwagę, że w końcu czerwca NBP?dokona rewizji bilansu płatniczego, która spowoduje wzrost deficytu – zostanie on powiększony o część salda błędów i opuszczeń.

Reklama
Reklama

Saldo błędów i opuszczeń w lutym i marcu nie przekraczało 750 mln euro. W?kwietniu wyniosło jednak 1,1 mld euro. – Ten ponowny wzrost może zwiększyć presję na osłabienie złotego w okresie bezpośrednio poprzedzającym zapowiedzianą korektę tych danych – komentuje Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.

Wczoraj kurs złotego praktycznie nie zareagował na publikację danych makroekonomicznych. Za euro trzeba było zapłacić po południu na rynku nieco ponad 3,93 zł, o 0,1 proc. mniej niż w poniedziałek.

[srodtytul]Kupujemy akcje za granicą[/srodtytul]

Z danych NBP?wynika, że w kwietniu na warszawską giełdę napłynęło niespełna 40 mln euro od inwestorów zagranicznych. Dużo bardziej aktywni za granicą byli Polacy – kupili wówczas akcje spółek notowanych na innych giełdach o wartości ponad 110 mln euro (od początku roku wydali na nie 570 mln euro).

W kwietniu zagraniczni inwestorzy kupili natomiast polskie papiery dłużne o wartości 1,2 mld euro. – Roczny napływ inwestycji portfelowych wciąż jest wysoki. Wyniósł 15,7 mld euro, a więc przekracza wartość deficytu w obrotach bieżących – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

Jego zdaniem napływ inwestycji do Polski był jedną z przyczyn umocnienia się złotego w kwietniu.

Reklama
Reklama
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka jak złotowłosa, trzy niedźwiedzie i słoń
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka krajowa
Polski dług publiczny rośnie szybciej niż PKB. Ale nowe dane resortu finansów zaskakują
Gospodarka krajowa
PFR pokazał strategię na kolejne 5 lat. Zakłada solidny wzrost wartości aktywów
Gospodarka krajowa
„Liczby są wstrząsające”. Prognozy EKF dla polskiej gospodarki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka krajowa
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Gospodarka krajowa
Ostry spór w NBP. Adam Glapiński odsunął trzech członków zarządu od nadzoru
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama