– Obawiam się jednak, że tego akurat rząd nie zrobi – skomentował.
Maciej Krzak, ekspert Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, stwierdził, że na miejscu ministra finansów przygotowałby drugą, bardziej konserwatywną wersję budżetu na 2012 rok. Na 2013 rok spodziewa się przyspieszenia wzrostu PKB do 4 proc. – Rząd powinien też rozszerzyć zakres działania reguły wydatkowej – teraz obejmuje tylko wydatki elastyczne, ale jeśli byłaby taka potrzeba, nie zawahałbym się podwyższyć podatki i składkę rentową – wyjaśnił.
Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu, dodał, że Rostowski nie ma innego wyjścia, jak pokazać w przyszłym roku deficyt na poziomie 2,9 proc. PKB. Tylko w ten sposób przekona rynki finansowe o konsekwentnym dążeniu do celu. – Jest oczywiście pewien problem z przekroczeniem progu 55 proc. długu do PKB – wyjaśnił. – Przy tak dużych wahaniach kursu walut niebezpieczeństwo rośnie. Były już momenty, kiedy do przekroczenia tej granicy brakowało 8?mld zł.