Mimo to ich zdaniem, gdyby w 2012 r. unia walutowa przestała istnieć, należy się liczyć ze spadkiem PKB Polski o 6,6 proc. Towarzyszyłby temu wzrost stopy bezrobocia do 16,8 proc. z nieco ponad 12 proc. obecnie. Jaki byłby wpływ rozpadu euro na nasz rynek finansowy? Według ING za dolara trzeba by płacić 5,1 zł, a za nową markę niemiecką (której wartość odpowiadałaby euro) 5,31 zł. Konsekwencje dotknęłyby również naszą giełdę i nieruchomości – ceny akcji spadłyby o 45 proc., a mieszkania potaniałyby o 4,5 proc.
W scenariuszu rozpadu strefy euro mniej od Polski ucierpiałaby jedynie Słowacja – tam ING szacuje spadek PKB na 6,5?proc. Ponad 10-proc. spadek PKB nastąpiłby natomiast w Rumunii i na Węgrzech.
Według analityków holenderskiego banku gospodarka?rosyjska skurczyłaby się o 3?proc. (efekt spadku cen ropy), a turecka o 4 proc.
Eksperci ING zaznaczają, że nawet przy rozpadzie strefy euro Polska już w 2013 r. wyszłaby z recesji. Choć na giełdzie mogłoby dojść jeszcze do 10-proc. spadków, a ceny mieszkań spadłyby jeszcze o 3 proc., to złoty byłby już mocniejszy niż obecnie. Z kolei w 2015 r. PKB byłby już wyższy niż w 2011 r., a rok później mógłby rosnąć nawet w tempie 4,7 proc., czemu towarzyszyłby spadek bezrobocia do 10,5 proc., 10-proc. wzrost kursów akcji i 5-proc. wzrost cen nieruchomości.