Po fixingu roku

Narodowy Bank Polski ustalił w ostatni dzień bieżącego roku średni kurs złotego do euro na poziomie 4,4168, a do dolara na 3,4174. Po takim kursie liczony będzie tegoroczny dług publiczny w stosunku do produktu krajowego brutto. Rząd prognozował, że na koniec 2011 r. euro będzie kosztowało 4,35 zł.

Aktualizacja: 23.02.2017 22:14 Publikacja: 30.12.2011 12:46

Po fixingu roku

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski bz Bartłomiej Zborowski

Kurs podany przez NBP nie powinien grozić przekroczeniem 55-proc. progu ostrożnościowego relacji długu publicznego do PKB. Jak wskazywali analitycy, takie zagrożenie mogłoby się pojawić dopiero przy osłabieniu się naszej waluty do 4,8 zł za euro. W tym roku rząd prognozuje, że stosunek zadłużenia do PKB nie przekroczy 53,7 proc., a w kolejnych latach relacja ta ma się obniżać, osiągając w 2015 r. poziom 47,4 proc. Przekroczenie progu ostrożnościowego, zapisanego w ustawie o finansach publicznych, oznaczałoby m.in. konieczność zrównoważonego salda w kolejnym roku, podwyżkę stawki podatku VAT i konieczność zamrożenia wynagrodzeń w sektorze publicznym.

Na koniec 2011 r. rząd prognozował, że euro będzie kosztowało 4,35 zł, a dolar 3,22 zł. W 2012 r. ma to być odpowiednio 4 zł i 2,96 zł. Dług publiczny w 2010 r. liczony był po kursie 3,96 za euro i 2,96  za dolara i wyniósł 52,8 proc. PKB. Średnio w całym ubiegłym roku euro kosztowało 3,99 zł, a dolar 3,01 zł. Ostateczna informacja o tegorocznej relacji długu do PKB zostanie opublikowana w maju po podaniu przez GUS potwierdzonych danych o PKB.

Na kilka minut przed dzisiejszym fixingiem NBP (średnia 10 największych banków z ostatnich 5 minut przed godz. 11 po odrzuceniu skrajnych wartości ) złoty gwałtowanie się osłabił do 4,44 za euro i 3,43 za dolara. Tuż po godz. 11 nastąpiło odbicie i złoty kosztował już 4,41 euro i 3,41 dol. Niektórzy analitycy obawiają się, że na początku 2012 r. złoty może się osłabiać i w I kw. może osiągnąć poziom nawet 4,8 - 4,9 zł za euro.

Dzisiejszy fixing do końca wzbudzał wielkie emocje. NBP przygotowywał się do niego bardzo długo monitorując i wpływając na kurs polskiej waluty. Ostatnia interwencja banku centralnego na rynku miała miejsce zaledwie wczoraj. Około godziny 16.00 NBP rozpoczął sprzedawanie walut zagranicznych celem umocnienia złotego. Dzisiaj do akcji wkroczył Bank Gospodarstwa Krajowego reagując na gwałtowne osłabienie złotówki, jakie nastąpiło w trakcie fixingu. Efekty podobnie jak wczoraj były bardzo krótkotrwałe a kurs polskiej waluty śmigał jak na rollercosterze potęgując emocje.

Po ogłoszeniu przez NBP ostatecznej wyceny euro i dolara obie instytucje wycofały się ze sceny. Na efekt nie trzeba były długo czekać. Kurs polskiej waluty pikuje w dół. Szczyt przeceny osiągnęliśmy tuż przed godziną 14.00. Jedno euro kosztowało wtedy 4.4763 złotego. Okazało się jednak, że była to tylko chwilowa absencja. Po godzinie 14,00 NBP wrócił do gry i rozpoczął kolejną turę wyprzedaży walut. Kurs złotego odbił się od dna i podskoczył w górę. Jak informuje agencja Reuters NBP sprzedawał euro.

Dług pod kreską

Po fixingu odbyła się konferencja prasowa wiceministra finansów Dominika Radziwiłła.

- Szacujemy, że relacja długu publicznego do PKB w 2011 r. była poniżej 54 proc. - powiedział w piątek Radziwiłł. Dodał, że taki poziom związany jest z poziomem walut, a także z szacowanym wzrostem PKB.

Wiceminister powiedział, że MF nie zmienia prognoz długu publicznego na kolejne lata. - Poziomy długu, które szacowaliśmy na ten rok, są troszeczkę wyższe, ale niewiele niż te, których się spodziewaliśmy. A co do przyszłych lat, to nie ulegają one zmianie - tłumaczył.

Radziwiłł pytany był o to, czy resort podtrzymuje prognozę, zgodnie z którą złoty w przyszłym roku ma się umacniać (według strategii zarządzania długiem, na koniec 2012 r. euro ma kosztować 4 zł) i czy będzie to powodowane częstą obecnością BGK i NBP na rynku. Wiceminister powiedział, że prognozy MF są całkowicie realne i "jest to bardzo prawdopodobne, że tak będzie".

- W normalnych czasach można spodziewać się umocnienia, jeżeli (...) dobry będzie rozwój sytuacji w strefie euro - zaznaczył.

Poinformował ponadto, że projekty dotyczące m.in. zawieszenia automatycznych sankcji w określonych przypadkach, gdy poziom długu przekroczyłby próg ostrożnościowy, powinny być przedłożone Radzie Ministrów w pierwszym kwartale 2012 r. Jego zdaniem zmiana może mieć zastosowanie jeszcze do długu w 2012 r.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego