Słabną motory wzrostu PKB

Gospodarka spowolniła w pierwszym kwartale tego roku do 3,5 proc., po tym jak przez cały ubiegły rok rosła w ponad 4-proc. tempie. Prognozy nie są optymistyczne

Aktualizacja: 18.02.2017 10:59 Publikacja: 01.06.2012 10:25

Słabną motory wzrostu PKB

Foto: GG Parkiet

Ekonomiści co prawda spodziewali się, że początek roku przyniesie spowolnienie wzrostu PKB, ale wczorajszy wstępny szacunek GUS przyniósł kilka niespodzianek.

Zaskoczyły inwestycje

– Szybciej od oczekiwań wyhamowała dynamika inwestycji, utrzymało się też bardzo niskie tempo wzrostu konsumpcji prywatnej – mówi Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Banku. Inwestycje były wyższe niż rok temu o 6,7 proc. To tempo podobne do tego z II kw. ubiegłego roku, ale niższe niż pod koniec 2011 r., kiedy nakłady na środki trwałe rosły jeszcze w tempie blisko 10-proc. Ankietowani przez „Parkiet" analitycy spodziewali się, że na początku roku inwestycje będą mocniej wspierały gospodarkę.

– Słabsza dynamika to efekt przede wszystkim mniejszego wzrostu inwestycji publicznych, ponieważ inwestycje przedsiębiorstw przekroczyły 12 proc. – wyjaśnia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka PKPP Lewiatan. W kolejnych kwartałach na boom raczej nie ma co liczyć. – Oprócz wygasających projektów infrastrukturalnych, mamy jeszcze zachowawcze podejście firm, które mogą wstrzymywać się z nowymi projektami – zaznacza Marcin Mazurek, analityk BRE Banku.

Konsumenci ostrożni

Motorem naszej gospodarki w I kwartale wciąż był popyt krajowy (udział we wzroście PKB wyniósł 2,8 pkt proc. wobec 3,3 pkt proc. w IV kw. 2011 r.), ale jego dynamika okazała się najniższa od dwóch lat. O ile wzrost konsumpcji prywatnej utrzymał się na tym samym, 2,1-proc. poziomie, to spożycie publiczne (to, co wydaje państwo) spadło o 1,3 proc. po spadku o 0,3 proc. w poprzednim kwartale. – Ta tendencja utrzyma się zapewne w kolejnych kwartałach w związku m.in. z zamrożeniem płac w sferze budżetowej i ograniczeniem wydatków bieżących – komentuje Wiktor Wojciechowski z Invest-Banku.

Optymistyczne nie są też przewidywania co do tempa prywatnych wydatków. – Realny wzrost funduszu płac jest bliski zera, więc w drugiej połowie roku można oczekiwać jeszcze niższych odczytów konsumpcji – prognozuje Marta Petka-Zagajewska z Raiffeisen Banku. Zwłaszcza że zwyżki płac zjada nam inflacja, a, jak wynika z danych NBP, wciąż się spodziewamy, że wzrost cen będzie ponad 4-proc.

[email protected]

Miesięczne dochody gospodarstw domowych w 2011 r. spadły

W zeszłym roku przeciętnie mogliśmy wydać mniej pieniędzy niż rok wcześniej – wynika z najnowszych danych GUS. W gospodarstwach domowych ogółem przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę wyniósł ok 1227 zł i był realnie niższy o 1,4 proc. od dochodu z roku 2010. Jest to pierwszy od sześciu lat spadek, po latach kolejnych zwyżek. GUS podał, że przeciętnie w domach wydawano na jedną osobę 1015 zł i było to realnie mniej o 1,8 proc. niż w roku 2010, w tym na towary i usługi konsumpcyjne – 972 zł (realnie niższy niż w 2010 r. o 1,5 proc.).  Realny spadek wydatków zarejestrowano po pięciu kolejnych latach realnego wzrostu. Wydatki stanowiły 82,7 proc. dochodów. Podobnie jak w 2010 roku, ponad połowa badanych gospodarstw domowych oceniała swoją sytuację materialną jako przeciętną, co czwarte gospodarstwo postrzegało ją jako raczej dobrą albo bardzo dobrą, a co piąte jako raczej złą albo złą. Tak jak dochody, tak obniżyły się wydatki. Nadal najwyższy udział w ich strukturze miały wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe (25 proc).

Wzrosło o 0,5 pkt proc. obciążenie kosztami użytkowania mieszkania lub domu i nośniki energii, które stanowiły 20,7 proc. wszystkich wydatków. Najbardziej zamożne (w nich dochód rozporządzalny jest najwyższy) są województwa: mazowieckie, dolnośląskie, pomorskie i zachodniopomorskie – dochód rozporządzalny na osobę był wyższy od średniej. Przy czym rodziny Mazowsza dysponowały przeciętnie kwotami o ponad jedną trzecią (1623 zł) wyższymi niż przeciętnie w kraju dla jednej osoby. Najniższe dochody zarejestrowano w województwie podkarpackim (938 zł) i były one o 23,6 proc. poniżej średniej krajowej. GUS poinformował również, że w kwietniu sprzedaż usług w transporcie wzrosła o  9,2?proc. rok do roku. Z danych Urzędu wynika również, że  w tym roku powierzchnia zasiewów zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi jest o 2,7 proc. większa od ubiegłorocznej i wynosi 7,6 mln ha. aft

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację