Transakcje zawarto po cenie 1,80 za papier, o 10 proc. wyższej od tej, którą płacono na zamknięciu sesji.

Po stronie sprzedających na pewno stał właściciel giełdowego TFI – DM IDMSA. Broker jako jedyny udziałowiec mógł sprzedać pakiet niecałych 10 proc. udziałów w spółce. Kolejną instytucją, która w środę mogła sprzedać akcje Idei, jest Quercus TFI. Fundusz inwestycyjny Quercusa pod koniec lipca zszedł poniżej 5 proc. zaangażowania w Ideę – według ostatniego raportu miał niecałe 708 tys. papierów, a w drugiej z „pakietówek" zawartych w środę właściciela zmieniło 700 tys. akcji.

Żadna z instytucji nie chce komentować sprawy. Zgodnie z art. 69 ustawy o ofercie publicznej najpóźniej w ciągu czterech dni roboczych, zarówno IDM, jak i nowy akcjonariusz Idea TFI będą musieli poinformować o zmianach w akcjonariacie.

Na rynku od dłuższego czasu mówi się, że DM IDMSA chce sprzedać Ideę, mimo że broker konsekwentnie dementuje te pogłoski. Biorąc pod uwagę niedawne problemy funduszy Idei związane z masowym odpływem kapitału, wydaje się mało prawdopodobne, żeby 15 proc. udziałów w TFI po cenie wyższej niż rynkowa kupiła konkurencja. Rynek funduszy obstawia raczej scenariusz, w którym to jeden z podmiotów już związanych z brokerem pojawi się w akcjonariacie Idei. Zarządzający TFI wskazują na Warsaw Equity Management – firmę private equity, która za pośrednictwem spółki Warsaw Equity Investment posiada 10 proc. udziałów w DM IDMSA i jest największym obecnie akcjonariuszem brokera.

Właściciel Idei dzięki sprzedaży części swoich udziałów w spółce pozyskał niecałe 3 mln zł. Z półrocznego sprawozdania DM IDMSA wynika, że krótkoterminowe zobowiązania spółki stanowiły na koniec czerwca 37 proc. sumy bilansowej, czyli ponad 350 mln zł. Akcje Idea TFI zdrożały wczoraj o 1,83 proc., do 1,67 zł przy znikomych obrotach rzędu 9,3 tys. zł.