Inwestycje w systemie condo: w mieście czy w kurorcie

Kupując pokój w hotelu lub mieszkanie w systemie condo, możemy liczyć na 6–8-procentową stopę zwrotu rocznie. Nie zawsze zysk jest gwarantowany, a do tego różnie liczony.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:47 Publikacja: 27.09.2013 14:43

Osoby, które traktują inwestycje w nieruchomości jedynie jako formę pomnażania kapitału, decydują si

Osoby, które traktują inwestycje w nieruchomości jedynie jako formę pomnażania kapitału, decydują się często na mieszkanie w mieście, gdyż łatwiej można je sprzedać.

Foto: Dolcan

– System condo jest w Polsce umowną, marketingową nazwą dla nieruchomości posiadających gwarancję zysku z wynajmu. Można np. kupić pokój w condohotelu, choć w ostatnim czasie powstało wiele apartamentów w obiektach mieszkaniowych, budowanych w myślą o zarabianiu na ich najmie – wyjaśnia Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach. pl. Głównie obiekty condo powstają w miejscowościach turystycznych, choć takie inwestycje można znaleźć także w dużych miastach, jak np. Warszawa, Wrocław i Kraków.

Dobra umowa to podstawa

Ponieważ system condo jest w Polsce młody, nie ma jednolitych standardów. Każdy z deweloperów budujących tego typu nieruchomości ma własne warunki sprzedaży i wypłaty zysków. Od czego zatem zacząć ocenę oferty? Od wyliczenia prawdziwej rentowności inwestycji.

– W budynkach mieszkalnych, np. w Warszawie, gdzie kupuje się apartament, zazwyczaj istnieje konieczność regulowania comiesięcznego czynszu, co może znacznie wpłynąć na obniżenie zysków. Czynszu nie muszą z kolei płacić właściciele pokoju w condohotelu. Choć nie zawsze, bo wyjątkiem jest np. hotel na Ptasiej Wyspie w Mikołajkach, gdzie właściciele będą zobowiązani do miesięcznych, stałych opłat za zarządzanie i bieżące utrzymanie nieruchomości – wyjaśnia Grzegorz Kosiura.

Kolejna ważna sprawa to zapisy dotyczące gwarancji i wysokości wypłacanego zysku. Średnio, na rynku, zysk wypłacany z wynajmu apartamentu w systemie condo waha się pomiędzy 6 a 9 proc. w skali roku. Ale deweloperzy liczą to różnie: czasem od kwoty netto nieruchomości, a czasem od stawki brutto zainwestowanej u dewelopera. Nie wszyscy gwarantują też poziom zysków umową, a jedynie pokazują zakładane symulacje zysków, co jest formą mniej bezpieczną. – Należy zabiegać o to, by zapisy w umowie co do wysokości zysku były jak najbardziej precyzyjne.

Trzeba ustalić, czy zysk liczony jest jedynie od kwot związanych z wynajmem apartamentu, czy też z części wspólnych, np. sal konferencyjnych, restauracji – doradza ekspert portalu InwestycjewKurortach.pl. Dodatkowym obowiązkowym kosztem po stronie właściciela mieszkania w systemie condo są podatki od zysków, ale trzeba doliczyć jeszcze np. ubezpieczenie, remonty, media, wymianę mebli.

Czas, na jaki podpisywana jest umowa zarządzania i wypłaty zysków, to zwykle 5, 7 lub 10 lat.

W mieście czy w kurorcie

Paweł Grząbka, prezes zarządu firmy doradczej CEE Property Group, mówi, że nie tylko stopa zwrotu jest istotna. – W inwestycjach condhotelowych strategiczną decyzją jest wybór operatora zarządzającego wynajmem, ponieważ długoterminowo to on będzie decydować o powodzeniu wynajmu i wysokości dochodu dla właścicieli. Część operatorów przez kilka pierwszych lat oferuje właścicielom lokali gwarantowany dochód z wynajmu nieruchomości, ale długoterminowo dochód właściciela zależy od obłożenia lokalu przez turystów. Nie warto zatem największej uwagi zwracać na wysokość zarobku, ale na markę i doświadczenie operatora – podkreśla Paweł Grząbka.

Marcin Dumania, prezes spółki Sun & Snow, która oferuje inwestycje w systemie condo, zwraca uwagę, że czego innego szuka inwestor w kurorcie, a czego innego w mieście. – W przypadku miast w grę może wchodzić grupa inwestorów trochę młodsza wiekowo i nieco mniej zamożna. Osoby, które od pewnego czasu noszą się z zamiarem zainwestowania w mieszkanie, jednak nie mają czasu lub nie chcą się zajmować formalnościami i ryzykiem związanym z najmem długoterminowym, czyli poszukiwaniem najemców, rozliczeniami etc. – wylicza Marcin Dumania.

– Wśród potencjalnych klientów na apartamenty miejskie mogą się również znaleźć osoby, które kupują nieruchomość z myślą o zabezpieczeniu przyszłości swoich dzieci. Wpłacają np. 50–60 proc. wartości apartamentu, przekazują do wynajmu na okres ok. 10 lat. W tym czasie z zysków z wynajmu spłacają kredyt na nieruchomość. W zależności od inwestycji firma Sun & Snow oferuje nabywcom apartamentów lub pokojów hotelowych gwarantowany dochód w wysokości 7 lub 8 proc. rocznie.

Np: w warszawskim apartamentowcu przy metrze Ratusz Arsenał – zysk wynosi 7 proc. rocznie, w Szklarskiej Porębie w Sun & Snow Resorts – 8 proc., a w Zakopanem w inwestycji Lipki Park – 7 proc.

– W przypadku Szklarskiej Poręby będzie to dochód w wysokości 8 proc. od ceny zakupu lokalu. Ale po trzech latach umowa automatycznie przechodzi w tzw. umowę proporcjonalną, gdzie dochód dla właściciela jest zmienny i zależny od obłożenia.

Przy średniej cenie mkw. ok. 7500 zł, cena apartamentu wynosi ok. 300 tys. zł. Zatem roczny dochód z wynajmu wynosi 24 tys. zł. Właściciel dodatkowo ponosi koszty opłat eksploatacyjnych – podaje przykład Marcin Dumania. Zdaniem Tomasza Bujnowskiego, analityka w firmie Dolcan, wynajem mieszkań w dużych aglomeracjach może być korzystniejszy niż w kurortach. – Tu przewagą jest brak sezonowości wynajmu, stały zysk w wysokości 8 proc. w skali rocznej, a nie udział w zyskach, który nie zawsze jest gwarantowany – mówi Tomasz Bujnowski. – Apartamenty w dużych miastach to przede wszystkim pełnowartościowe mieszkania: lokal z aktem notarialnym i udziałem w gruncie, w którym właściciel może sam zamieszkać lub przekazać go dzieciom.

W przypadku oferty firmy Dolcan klient podpisuje z deweloperem dwie umowy: jedną dotyczącą kupna mieszkania i drugą przekazującą firmie lokal na wynajem. Operatorem odpowiedzialnym za wynajem jest firma Dolcan. Mieszkania w ramach systemu można kupić w dwóch inwestycjach w Warszawie: Skierniewicka City na Woli (8500 tys. zł za mkw.) oraz w Ogrodach Ochota, w al. Krakowskiej (od 7300 zł za mkw.), a także w Szczecinie na osiedlu Arkadia w centrum miasta (od 5300 zł za mkw.). Ceny w Szczecinie zawierają już pakiet wykończeniowy, natomiast do cen mieszkań w Ogrodach Ochota i Skierniewickiej City trzeba doliczyć jeszcze 1000 zł za mkw. jako opłatę za wykończenie mieszkania.

Dolcan zapewnia, że inwestor ma gwarantowany zysk w wysokości 8 proc. w skali rocznej, 7,5 proc. – przy kapitalizacji kwartalnej i 7 proc. w skali miesięcznej. Zysk liczony jest od łącznej ceny brutto mieszkania, wraz z kosztami wykończenia oraz miejsca garażowego. – Zysk jest niezależny od obłożenia. Roczne zyski przy przykładowym mieszkaniu o wartości 380 tys. zł mogą wynieść ponad 30 tys. zł. Natomiast przy większych mieszkaniach może to być nawet ponad 50 tys. zł rocznie – zapewniają przedstawiciele Dolcana. Umowę z deweloperem można podpisać na 5, 10 czy 15 lat lub nawet na czas nieokreślony.

Grzegorz Kosiura podkreśla, że kupując apartament z gwarancją zysku, musimy się zastanowić, czy kiedykolwiek będziemy chcieli w nim zamieszkać, czy też nabywamy go w celach typowo inwestycyjnych, więc ma pełnić wyłącznie rolę zarobkową. – Jeśli myślimy o tym, że kiedyś będziemy chcieli się do niego wprowadzić lub często w nim wypoczywać, powinniśmy się kierować przede wszystkim lokalizacją, która nam odpowiada. Jeśli natomiast apartament ma jedynie zarabiać, nie powinniśmy wówczas kierować się sentymentami, a ekonomiczną oceną – zwraca uwagę Grzegorz Kosiura.

Zwróć uwagę na zapisy umowy, zanim zainwestujesz w systemie condo:

Czy płacisz czynsz?

¶ U niektórych deweloperów – np. w Dolcan czy Inpro – trzeba płacić comiesięczny czynsz, a u innych, jak np. w Qualia Development – nie. Jaki policzą zysk?

¶ Część firm liczy zysk od całości wydanej u dewelopera kwoty, jak np. Dolcan, a inni naliczają go np. od wartości nieruchomości netto (tak jest np. w inwestycji Apartamenty Czarna Góra czy Qualia Development). Warto spytać, czy wyliczanie zysków dotyczy również części wspólnych budynku, jak w Qualia Development, gdzie firma dzieli się także zyskiem z restauracji. Czy dostaniesz gwarancje?

¶ Nie wszystkie firmy dają gwarancję zysków w umowie. Np. Dolcan, Qualia Development czy Apartamenty Czarna Góra – dają, a firma Inpro – nie.

Źródło: InwestycjewKurortach.pl

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego