– Musimy się zastanowić, jak dalej rozwijać rynek kapitałowy. Przy tworzeniu strategii należy mocny nacisk położyć m.in. na edukację. Jak pokazała debata w sprawie OFE, wciąż wiele osób nie rozumie, że rynek jest przede wszystkim źródłem kapitału dla przedsiębiorstw – mówił Paweł Tamborski, wiceminister Skarbu Państwa. Podkreślał to także Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.
– Rynek kapitałowy służy finansowaniu gospodarki. Trzeba stworzyć jak najlepsze warunki do jego rozwoju To właśnie rynek dostarcza kapitału na rozwój, także inwestorom prywatnym. Jest źródłem budowania kapitałów własnych, ma szczególnie ważne znaczenie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz firm innowacyjnych, wprowadzających nowe technologie w sytuacji, gdy istnieją ograniczone możliwości korzystania chociażby z kredytów bankowych – mówił. Adam Maciejewski, prezes warszawskiej giełdy, i podkreślał, że bez strategii niemożliwe jest stworzenie w Warszawie centrum kapitałowego regionu.
– Chcąc to osiągnąć, musimy stwarzać właściwe warunki regulacyjne. Trzeba rozwijać wszystkie aspekty związane z funkcjonowaniem rynku kapitałowego – mówił. Uczestnicy dyskusji niemal jednogłośnie podkreślali bowiem, że w tym momencie Warszawa nie jest centrum finansowym naszej części Europy, mimo że na giełdzie notowanych jest ponad 400 spółek, których łączna kapitalizacja sięga około 823 mld zł.
– Jesteśmy rynkiem średniej wielkości. Bezwzględnie potrzebna jest strategia rynku, bo bez niej nie jesteśmy w stanie się rozwijać. Politycy niestety nie mają świadomości, jak wiele będzie zależało w przyszłości od rynku finansowego. Owszem, mamy potencjał do rozwoju, ale mam wrażenie, że ostatnie działania raczej oddalają nas aniżeli przybliżają do tego centrum finansowego – mówił Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
Również Iwona Sroka, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, podkreślała, że owszem Warszawa nie jest centrum finansowym, ale ma warunki, żeby nim się stać. – Ciągle mamy potencjał do wzrostu organicznego – mówiła.