Jak zaznaczył dziś resort rozważa różne modele wsparcia ekologicznych elektrowni, a ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. – Nie jest przesądzone, że zostaniemy przy systemie aukcyjnym. To Ne był najlepszy mechanizm, bo preferował jedną z technologią, czyli elektrownie wiatrowe. Dlatego procedowanie ustawy zostało wstrzymane – tłumaczył Piotrowski.

Pytany o alternatywy zaznaczył, że zielone certyfikaty, które obecnie stanowią wsparcie dla OZE na pewno nie zostaną zlikwidowane ze względu na zobowiązania z poprzednich okresów. – Być może w jakimś zakresie je podtrzymamy, a być może w jakimś zakresie utrzymamy aukcje, ale zastanawiamy się co powinno być zamawianym towarem. Nie wykluczamy zamawiania w ich ramach mocy – dodał Piotrowski.

Resort chce zachęcać lokalne społeczności do tworzenia mikroklastrów energetycznych, których podstawę stanowiłyby stabilne źródła np. biogazowni czy instalacje współspalające biomasę.

Piotrowski pytany o poselski projekt ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe tzw. zaznaczył, że to projekt posłów wywodzących się z tego samego ugrupowania, co przedstawiciele rządu. – Nie sądzę wiec by rząd był przeciwny takim regulacjom choć oczywiście będą one przedmiotem dyskusji w Sejmie – podkreślił.