Takiej decyzji RPP spodziewali się wszyscy spośród 23 ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Jej uzasadnienie zostanie opublikowane o godz. 16.

Argumentem na rzecz poluzowania polityki pieniężnej może teoretycznie być przedłużająca się deflacja. W marcu indeks cen konsumpcyjnych spadł, według wstępnych szacunków GUS, o 0,8 proc. rok do roku. Tymczasem RPP ma za zadanie utrzymywać dynamikę cen w pobliżu 2,5 proc. rocznie.

W komunikatach po poprzednich posiedzeniach Rada konsekwentnie jednak podkreślała, że deflacja – utrzymująca się od lipca 2014 r. – jest podyktowana czynnikami zewnętrznymi, będącymi poza kontrolą krajowej polityki pieniężnej. Tymczasem gospodarka rozwija się w przyzwoitym tempie i nie wymaga wsparcia RPP.

W ostatnich miesiącach przeciwko łagodzeniu polityki pieniężnej przemawiała też słabość złotego. Obniżka stóp w takich warunkach mogła jeszcze deprecjację polskiej waluty nasilić. Od kilku tygodni złoty wyraźnie się jednak umacnia, m.in. za sprawą łagodzenia polityki pieniężnej przez EBC i inne europejskie banki centralne.

Na kwietniowym posiedzeniu, po raz pierwszy od stycznia, RPP obradowała w pełnym, 10-osobowym składzie.