Pozorne osłabienie gospodarki

Wyniki produkcji przemysłowej i budowlanej sugerują, że w kwietniu gospodarka złapała zadyszkę. To tylko statystyczna iluzja.

Publikacja: 20.05.2017 10:09

Pozorne osłabienie gospodarki

Foto: Bloomberg

Foto: GG Parkiet

Żaden z istotnych wskaźników ekonomicznych nie spełnił w kwietniu oczekiwań ekonomistów, choć te były ostrożne. Produkcja przemysłowa, jak podał w piątek GUS, spadła w minionym miesiącu o 0,6 proc. rok do roku, po zwyżce o 11,1 proc. w marcu. To jej pierwsza zniżka od października ub.r. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści spodziewali się przeciętnie odczytu na poziomie 2,2 proc.

Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 4,3 proc. rok do roku, zamiast o 6,8 proc., jak oczekiwali ekonomiści. Jeszcze słabiej wynik ten prezentuje się na tle marca, gdy aktywność w budownictwie skoczyła o 17,2 proc. rok do roku. W nieco mniejszym stopniu rozczarowała sprzedaż detaliczna, która (licząc w cenach stałych) zwiększyła się o 6,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 7,9 proc. w marcu. Uczestnicy ankiety „Parkietu" szacowali, że dynamika sprzedaży spadnie do 7,1 proc.

Zaburzenia kalendarzowe

Piątkowe dane zostały mocno zaburzone przez to, że o ile marzec br. liczył o jeden dzień roboczy więcej, niż w ub.r., to kwiecień z kolei miał dwa dni robocze mniej. O tym, podobnie jak o innym terminie Wielkanocy, ekonomiści wiedzieli, a mimo to spodziewali się lepszych wyników gospodarki. Na pierwszy rzut oka kwietniowe dane sugerują więc, że w II kwartale nie utrzyma się wzrost PKB o 4 proc. rok do roku, odnotowany w I kwartale.

Wpływ efektów kalendarzowych na koniunkturę trudno jest jednak precyzyjnie oszacować. Ekonomiści podtrzymują więc ocenę, że to właśnie one oraz anomalie pogodowe tłumaczą kwietniowe niespodzianki. – Dane za kwiecień potwierdzają dobrą koniunkturę w polskiej gospodarce, choć zaburzone były przez czynniki statystyczne i kalendarzowe. Po wyraźnej poprawie koniunktury w I kwartale br. kolejne miesiące powinny przynieść jej utrzymanie – komentuje Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. – Wydaje się wysoce prawdopodobne, że wzrost PKB w całym roku utrzyma się w pobliżu 4 proc. rocznie.

Reklama
Reklama

Obiecujące szczegóły

Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych produkcja przemysłowa zwiększyła się o 4 proc. rok do roku. To wynik gorszy od marcowego (8,1 proc.), ale zbliżony do tych z poprzednich miesięcy. Z kolei tak liczony wzrost produkcji budowlano-montażowej sięgnął w kwietniu 9,2 proc. Był więc niewiele wolniejszy niż w marcu (10,2 proc.).

W piątkowych danych jest też wiele szczegółów, które napawają optymizmem. Za spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej odpowiadał głównie spadek popytu na auta, co można wiązać z Wielkanocą. Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole, zwraca też uwagę, że w kwietniu na wysokim poziomie utrzymała się dynamika produkcji w wielu branżach z dużym udziałem eksportu w sprzedaży (np. pozostały sprzęt transportowy, maszyny i urządzenia). Z kolei eksperci BZ WBK wskazują, że kwietniowy wzrost produkcji budowlanej dotyczył w szczególności podmiotów, które mogą być wykonawcami inwestycji publicznych, co zdaje się potwierdzać ich odbicie.

Gospodarka krajowa
Przeciętne wynagrodzenie w firmach rośnie wolniej od oczekiwań. Zatrudnienie spada
Gospodarka krajowa
Inflacja bazowa najniższa od 5,5 roku, również alternatywne miary inflacji w dół
Gospodarka krajowa
Rośnie deficyt i dziura dochodowa w budżecie. MF podał nowe dane
Gospodarka krajowa
GUS zrewidował inflację za sierpień w górę. Wciąż to jednak najmniej od dawna
Gospodarka krajowa
Grzegorz Maliszewski, Bank Millennium: Mamy silny przyrost wydatków społecznych
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Reklama
Reklama