Podatki zwiększyły inflację

W styczniu wzrost cen przyspieszył do 2,7 proc. rok do roku, z 2,4 proc. w grudniu. To głównie efekt podwyżek cen administracyjnych i nowych obciążeń podatkowych.

Publikacja: 15.02.2021 12:58

Podatki zwiększyły inflację

Foto: Adobestock

W styczniu 2021 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 2,7 proc.  w porównaniu ze styczniem 2020 r. – wynika ze wstępnych danych GUS przedstawionych w poniedziałek. Ekonomiści spodziewali się średnio, że inflacja sięgnie 2,4 proc.

Najbardziej rok do roku wzrosły ceny w kategorii „mieszkanie" – aż o 6,4 proc. (w grudniu wzrost wynosił 6,2 proc.); żywność, napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe zdrożały o 1,3 proc. (w grudniu o 1,5 proc.), zaś w kategorii „transport" ceny spadły o 3,7 proc. (w grudniu spadek wynosił 5,7 proc.)

W stosunku do grudnia 2020 r., towary i usługi konsumpcyjne ogółem podrożały w styczniu 2021 r. o 1,2 proc.

Dane o styczniowej inflacji są niepełne, mają charakter wstępny ze względu na coroczną rewizję wag w koszyku inflacji, zostaną prawdopodobnie zrewidowane w marcu, więc to wszystko ogranicza możliwości wnioskowania. – Nie mniej, uważamy, że zwiększenie tempa wzrostu cen w kategorii „mieszkanie" było przede wszystkim skutkiem wzrostu cen energii elektrycznej oraz podwyżek opłat za wywóz śmieci – zaznacza Jakub Olimpra ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A

Zastanawiający może być za to spadek dynamiki w kategorii „żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe". Nastąpił on mimo wprowadzonych od 1 stycznia br. podatków cukrowego oraz od tzw. małpek (czyli alkoholu w niewielkich butelkach), a także tzw. podatku handlowego. - Wskazuje to, że w styczniu musiało dojść do silnego spadku dynamiki cen w części kategorii żywnościowych, prawdopodobnie w kategoriach „mięso" oraz „warzywa", co z nadwyżką skompensowało wspomniany dodatni wpływ wprowadzonych w styczniu podatków – zauważa Olimpra.

Ekonomiści ING Banku Śląskiego szacują, że przyspieszyła też inflacja bazowa, do ok. 4 proc. rok do roku wobec 3,7 proc. w grudniu. Ich zdaniem przyczyniał się do tego surowa zima w Polsce i Europie (co pociągnęło w górę ceny niektórych towarów żywnościowych). - W Polsce dodatkowo dołożyły się do tego wyższe podatki, cukrowy, handlowy. Szacujemy, że przyspieszenie inflacji bazowej to m.in. skutek wzrostu abonamentu, ograniczonego wpływu tradycyjnych wyprzedaży w styczniu (galerie otwarte dopiero pod koniec miesiąca) oraz rosnących kosztów firm, które przyjemniej w części przenoszone są na konsumentów – pisze w komentarzu Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Zdaniem ekonomistów, podwyższona inflacja w styczniu może oznaczać, że podobnie będzie w całym 2021 r. - Dotychczas szacowaliśmy, że średnio w 2021 r. ceny wzrosną o 3,1 proc. wobec 3,4 proc. w 2020 r. Po styczniowym odczycie nasz model wskazuje na średni CPI w 2021 r. na poziomie 3,34 proc. – zaznacza ekonomista.

Jego zdaniem, najważniejszy czynniki proinflacyjne w tym roku to decyzje administracyjne (opłaty mocowa i OZE, podatek cukrowy, podatek handlowy, wzrost opłat za wywóz śmieci) i struktura wzrostu oparta na konsumpcji, podbudowywana hojnymi programami fiskalnymi zwiększającymi dochody do dyspozycji gospodarstw domowych.

Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński