Kogo zaboli nowa danina

Ministerstwo Finansów przekonuje, że najnowsza propozycja minimalnego podatku dochodowego, przedstawiona w ramach Polskiego Ładu, obejmie tylko przedsiębiorstwa, które unikają opodatkowania i stosują agresywną inżynierię podatkową.

Publikacja: 17.09.2021 05:03

Kogo zaboli nowa danina

Foto: Adobestock

Podatek nie będzie zaś dotyczył tych, które choć nie płacą CIT, to wynika to z dużych inwestycji, korzystania z ulg podatkowych czy sytuacji kryzysowych.

Zupełnie inne zdanie mają eksperci. W swoim stanowisku Rada Przedsiębiorczości wskazuje, że danina obciąży firmy uczciwe, które nie stosują schematów optymalizacji, a po prostu osiągają niski dochód ze względu na specyfikę swojej branży (np. handel, a także część usług i produkcji przemysłowej) lub z powodu wahań poziomu rentowności związanych z cyklem koniunkturalnym.

Zdaniem ekspertów wynika to z wadliwej konstrukcji podatku minimalnego. Po pierwsze, ma on dotyczyć przychodów korporacji, a nie tzw. wydatków pasywnych jak ma to miejsce w przypadku zachodnich rozwiązań, na które niesłusznie zresztą powołuje się resort finansów. Po drugie, dodatkowe obciążenia mają zapłacić firmy, które poniosły stratę, niezależnie od przyczyn jej powstania (wyjątkiem mają być odpisy wynikające z inwestycji).

– Może to być gwoździem do trumny dla firm, które same wewnętrznie lub ich rynek przechodzą jakieś problemy i stąd wynika przejściowe załamanie rentowności – ocenia jeden z ekspertów. – To zmuszanie polskich firm do sprzedania się zagranicznym konkurentom lub doprowadzenie do ich upadłości – ostrzega.

– Propozycja podatku minimalnego to w praktyce wyeliminowanie mechanizmu automatycznego stabilizatora koniunktury w polskim systemie podatkowym – ocenia też Łukasz Bernatowicz, wiceprezydent BCC. – Do tej pory, firmy, których dochód spadał lub ponosiły stratę, automatycznie płaciły niższy podatek, co stabilizowało ich kondycję finansową i pomagało wyjść z kryzysu. Po zmianach zniknie ten bezpiecznik, co zwiększa ryzyko obrotu gospodarczego w Polsce oraz podnosi prawdopodobieństwo upadłości firm, które ponoszą straty – uważa.

Minimalny podatek dochodowy ma objąć podmioty, które w danym roku podatkowym odnotują stratę lub dochód będzie mniejszy niż 1 proc. przychodów. W autopoprawce do projektu, który już trafił do Sejmu, rząd wyłączył z niego m.in. branżę wydobywczą, energetyczną czy przewozów lotniczych, gdzie niskie marże mogą wynikać z sytuacji na globalnych rynkach lub gdzie ceny są regulowane.

– Ale to nie wystarczy, by poprawić ten projekt – podkreśla Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jak zauważa, wiele innych sektorów pracuje z niskimi marżami i jest uzależnionych od koniunktury na świecie. – Gdyby podatek minimalny miał być dalej korygowany, konieczne byłoby mnożenie branżowych wyłączeń czy wprowadzenie przynajmniej kilkunastu różnych stawek, co jest oczywiście bez sensu – dodaje Kozłowski.

Rada Przedsiębiorczości rekomenduje więc, by rząd odstąpił do proponowanego rozwiązania. AC

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego