Inflacja w lipcu postraszyła, ale RPP nie zmieni zdania

Inflacja w lipcu podskoczyła do 2,9 proc. w ujęciu rocznym – podał w środę Główny Urząd Statystyczny. Wzrost cen towarów i usług był więc wyższy niż w czerwcu, kiedy wyniósł 2,6 proc.

Publikacja: 01.08.2019 05:00

Inflacja w lipcu postraszyła, ale RPP nie zmieni zdania

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Środowe dane to tak zwany szybki szacunek inflacji. GUS nie podaje szczegółowo, co złożyło się na wzrost wskaźnika cen towarów i usług. Wiadomo jednak, że w górę ciągną go rosnące ceny żywności. – Od lipca zeszłego roku poszły w górę aż o 6,8 proc. W porównaniu z czerwcem 2019 r. były wyższe o 0,3 proc. – podał GUS. Ceny paliw w ciągu ostatniego roku wzrosły o 0,7 proc. W porównaniu z czerwcem w lipcu jednak spadły.

Drożejąca żywność

– Inflacja w lipcu zaskoczyła. Prognozowaliśmy 2,7 proc. – komentuje Piotr Bartkiewicz, analityk mBanku. – Ceny żywności ustanowiły historyczny, lipcowy rekord wzrostu na poziomie 0,3 proc., licząc miesiąc do miesiąca – zauważa.

– Wzrost cen żywności okazały się trwalszy, niż można było przypuszczać jeszcze w kwietniu. Warunki pogodowe wpłynęły na podaż produktów rolnych o różnych cyklach wegetacji, ale jednocześnie drożeje ich przetwórstwo – ocenia Sonia Buchholtz, ekspertka ekonomiczna Lewiatana.

Cenom żywności przyjrzało się też CASE. Policzyło, że w okresie styczeń–lipiec 2019 r. wzrosły o 5,4 proc. Od stycznia tego roku tylko jeden cotygodniowo przygotowywany odczyt był poniżej granicy 100, tzn. ceny były niższe niż cztery tygodnie wcześniej. Jest to o tyle nietypowe, że nie jest uzasadnione na przykład wzrostem cen paliw w tym okresie. Te rosły, ale jedynie w okresie kwiecień–czerwiec. Teraz są wyższe niż pod koniec zeszłego roku, jednak zmiana ta jest mniejsza niż średnia dla całego koszyka inflacyjnego.

– Obserwując zachowanie cen podstawowych produktów spożywczych, takich jak mięso, warzywa oraz owoce, widać wyraźnie, że tegoroczna dynamika cen wyprzedza tę obserwowaną w latach 2015–2018 – komentuje Adam Śmietanka, analityk CASE.

Wpływ na ceny żywności ma susza utrzymująca się już drugi rok. GUS opublikował w środę wstępny szacunek tegorocznej produkcji ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych. Pozwala on wstępnie ocenić rozmiar strat, jakie wyrządziła tegoroczna susza. – Najsilniej spadnie produkcja owoców. Zbierzemy ok. 3,9 mln ton wobec rekordowych 5,1 mln ton w 2018 r. To spadek o blisko 24 proc. – zauważa Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole Bank Polska.

GG Parkiet

Mniej będzie przy tym zarówno owoców z drzew, jak i z krzewów i plantacji jagodowych. Poza suszą do obniżenia tegorocznych zbiorów przyczyniły się również wiosenne przymrozki, a także przesilenie owocowania w poprzednim sezonie. – Znaczące obniżenie zbiorów prognozowane jest także w przypadku warzyw gruntowych. Tym samym ich zbiory będą wyraźnie niższe od bardzo słabych ubiegłorocznych – mówi ekonomista.

Skutki suszy widzą też firmy leasingowe. W środę Związek Polskiego Leasingu ogłosił wyniki branży za pierwsze półrocze 2019 r. Po latach szybkiego wzrostu leasing lekko wyhamował, głównie za sprawą niższej sprzedaży samochodów osobowych. Ale w II kwartale spadł też popyt na maszyny i urządzenia dla rolników.

GG Parkiet

Ekonomiści zwracają też uwagę na rosnącą inflację bazową, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii. W czerwcu w ujęciu rocznym wyniosła 1,9 proc. wobec 1,7 proc. w maju. W lipcu mogła podskoczyć do 2,1–2,2 proc.

Stopy w górę?

Szybki wzrost inflacji może niepokoić. W czerwcu po raz pierwszy przekroczyła tzw. cel inflacyjny, czyli granicę, poniżej której powinien ją utrzymywać NBP. Stało się tak po raz pierwszy od siedmiu lat. Wysoka inflacja pożera oszczędności. Może też skłonić Radę Polityki Pieniężnej do podwyżek stóp procentowych. W ślad za nimi w górę poszłyby raty kredytów.

Zdaniem ekonomistów wzrost stóp jest jednak mało prawdopodobny. – Mimo wysokiej inflacji prawdopodobieństwo zmiany poziomu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej jest minimalne – głównie dlatego, że spowolnienie gospodarcze powinno naturalnie stłumić inflację – mówi Sonia Buchholtz.

– Pomimo pojawiających się z jastrzębiego skrzydła RPP głosów o potrzebie podwyżek stóp w Radzie dominuje ugruntowany konsensus o potrzebie stabilizacji stóp NBP – mówi Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao. – Biorąc pod uwagę spodziewane łagodzenie polityki pieniężnej przez główne banki centralne, w szczególności Europejski Bank Centralny i amerykański Fed, polskie władze monetarne raczej nie zdecydują się na podwyżki stóp w najbliższych kwartałach – dodaje.

Ekonomiści uspokajają

Z danych, które zebraliśmy wśród ekonomistów, wieje jednak optymizmem. Ich zdaniem po serii gorszych wieści z gospodarki, zwłaszcza dotyczących czerwca, które napłynęły ostatnio, dane za lipiec będą lepsze. Z prognoz wynika, że wzrost sprzedaży detalicznej w lipcu mógł przekroczyć poziom 6 proc. Także o 6 proc. miała wzrosnąć produkcja przemysłowa. Ekonomiści szacują ponadto, że wzrost PKB w II kwartale utrzymał się na wysokim poziomie – średnia prognoz to 4,5 proc.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej