Kurs euro w złotych malał w środę nawet o ponad 1 proc. W pewnym momencie był poniżej 4,55 zł, w porównaniu z ponad 4,63 zł przed południem. Tak rynek zareagował na niespodziewaną podwyżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Beneficjentami tej decyzji były też banki, których akcje mocno podrożały. Grupujący je indeks WIG-banki zyskał 3,6 proc., podczas gdy WIG20 stracił blisko 0,7 proc.
RPP, której przewodniczącym jest Adam Glapiński, podwyższyła stopę referencyjną NBP z 0,1 do 0,5 proc. To jej pierwsza zmiana od maja 2020 r. i zarazem pierwsza podwyżka od maja 2012 r. Zdaniem Rafała Beneckiego, głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, to początek całego cyklu podwyżek, który wyniesie główną stopę NBP do 2 proc., czyli poziomu wyższego niż tuż przed pandemią. Zdaniem Piotra Kalisza, głównego ekonomisty Citi Handlowego, cykl zaostrzania polityki pieniężnej zakończy się na przełomie 2022 i 2023 r., a stopa referencyjna NBP wyniesie wtedy 2,5 proc.
W środowym komunikacie Rada zastrzegła sobie jednak możliwość stosowania interwencji walutowych i innych instrumentów przewidzianych w „Założeniach polityki pieniężnej". Zdaniem Piotra Bartkiewicza, ekonomisty z banku Pekao, to łagodzi nieco jastrzębi wydźwięk nieoczekiwanej podwyżki stóp. Uzasadniając tę decyzję, RPP podkreśliła, że inflacja, która we wrześniu według wstępnego szacunku GUS sięgnęła 5,8 proc. rocznie, jest napędzana czynnikami podażowymi, na które krajowa polityka pieniężna nie ma wpływu. Podwyżka stóp ma jednak zapobiec utrwaleniu się inflacji na podwyższonym poziomie w związku z ożywieniem gospodarczym i dobrą sytuacją na rynku pracy.
Przed środowym posiedzeniem RPP ekonomiści byli niemal po równo podzieleni na tych, którzy oczekiwali, że cykl podwyżek stóp rozpocznie się w listopadzie, i na tych, którzy sądzili, że Rada wstrzyma się z tym do pierwszej połowy 2022 r. Większość uważa jednak, że środowa decyzja była słuszna, nawet jeśli nie była odpowiednio zakomunikowana. Wprawdzie podwyżki stóp procentowych nie przyczynią się w najbliższym czasie do istotnego wyhamowania inflacji, ale mogą ją ustabilizować w dalszej perspektywie. – Podwyżka stóp będzie też sprzyjała stabilności wycen aktywów – ocenił Andrzej Kamiński, ekonomista z Banku Millennium, odnosząc się do sytuacji na rynku nieruchomości.