Pomimo zysków na otwarciu na czerwono notowane są obecnie wszystkie główne indeksy: Nasdaq (-0.3%), SP500 (-0.5%), Dow Jones (-0.95%) oraz Russell 2000 (-1%). Rezerwa inwestorów wynika przede wszystkim z oczekiwania na polityczne wydarzenie tygodnia (prezydencką debatę Trump-Harris) oraz dane inflacyjne. Odczyty za sierpień będą kluczowe dla klimatu wokół nadchodzącej decyzji Rezerwy Federalnej ws. stóp procentowych.
Giełdy europejskie zamykają sesję na czerwono. Niemiecki DAX cofa się dzisiaj o 0.9%, francuski CAC40 traci 0.3%, zaś brytyjski FTSE100 notuje spadek rzędu 0.7%. Najbardziej osunął się włoski FTSE MIB (-1.12%).
Głównym przegranym w Niemczech jest BMW (BMW.DE), które traci 11% na swoich akcjach w związku z problemami systemów hamulcowych od Continental AG (CON.DE: -10.5%) w blisko 1.5 miliona samochodów. Załamanie się akcji BMW, obok zapowiedzi restrukturyzacji i cięcia kosztów przez Volkswagena, dopełnia obrazu kryzysu w niemieckim sektorze motoryzacyjnym.
Z kolei na francuskiej gospodarce odbija się głównie niepewność polityczna wywołana powołaniem na urząd premiera centroprawicowego Michela Barnier, pomimo wygrania ostatnich wyborów przez lewicę. Istotne wzrosty notuje dzisiaj wyłącznie operujący sektorze IT Capgemini (CAP.FR: +5.3%), po tym jak Bank of America podniósł swoją rekomendację z neutralnej na zakup. Firmie sprzyjają dobre dane PMI w sektorze usług w Europie, zwiastując potencjalny wzrost popytu.
GPW również zamyka sesję na minusie. WIG20 cofa się dzisiaj o 1% pomimo wczorajszej próby powrotu powyżej 2300. Przełamanie tego wsparcia może sygnalizować powrót do dołów z początku sierpnia na poziomie 2200. Ze spółek WIG20 na zielono dzisiaj jedynie Grupa Kęty (+1.46%), Dino (+0.77%), Orange (+0.37%) oraz Allegro (+0.08%). Straty natomiast drugi dzień z rzędu pogłębia JSW (-4.3%) oraz CD Projekt (-2.4%). Hamują też banki, po wczorajszej zwyżce napędzanej rekomendacjami Citi (Mbank: -1.76%, Alior: -2.29%).