Przed nami ważne wydarzenia z rynkowego punktu widzenia. Dziś w nocy odbędzie debata prezydencka pomiędzy Kamalą Harris a Donaldem Trumpem. Rynek nie tylko czeka na jej wynik, ale i konkrety, jakie mogą pojawić się z obydwu stron i będą stanowiły o priorytetach kandydatów. Jutro natomiast poznamy sierpniowe dane o amerykańskiej inflacji, które mogą zadecydować o skali przyszłotygodniowej obniżki stóp procentowych. Jeśli dane okażą się poniżej prognoz zapewne zwiększą oczekiwania na cięcie kosztu pieniądza o 50 punktów bazowych, co rynek akcyjny powinien odebrać z optymizmem. Wyższe dane przeciwnie, powinny wspierać kurs USD i ciążyć notowaniom złota.
Dziś kalendarium makroekonomiczne jest praktycznie puste, a uwagę należy zwrócić na ostatnie przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Fed wystąpienia bankierów centralnych. W tym tygodniu ważny będzie jeszcze wstępny odczyt Uniwersytetu Michigan odzwierciedlający nie tylko nastroje gospodarstw domowych, ale i oczekiwania inflacyjne. W przyszłości bywało już, że wydźwięk tych danych wpływał już na decyzje amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Na rynku walutowym dolar cały czas jest w cenie, a kurs EURUSD zbliża się do poziomu 1.10. Silniejszy dolar ciąży złotemu, który jednak pozostaje relatywnie stabilny. Podobnie samo złoto, które konsoliduje się tuż poniżej ostatnich szczytów przy 2500 USD za uncję. Pod presją cały czas pozostają notowania ropy, które w przypadku odmiany WTI spadają poniżej 68 USD. Ostatnie dane z Chin nie napawały optymizmem, a perspektywa spowolnienia ciąży surowcom przemysłowym.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.