W końcówce tygodnia akcje na ogół zyskiwały. Inwestorów w dobre nastroje wprawił lepszy od oczekiwań odczyt inflacji, co wzmogło oczekiwania na obniżki stóp procentowy przez Fed. Coraz więcej inwestorów liczy, że jeszcze w tym roku dojdzie nawet do trzech cięć kosztu pieniądza w USA. To z kolei poprawia perspektywy spółek, choć nie wszystkich. W piątek krajowe banki zachowywały się przeciętnie, a prym wiódł CD Projekt. Akcje producenta gier pod koniec dnia rosły nawet o blisko 6 proc. WIG20 tylko w pierwszych kilkudziesięciu minutach miał momenty zawahania, ale później ruszył śladem innych rynków europejskich. Trzeci dzień z kolei mocny był francuski CAC 40, rósł też niemiecki DAX. W tych warunkach polskie indeksy miały bardzo łatwą drogę na północ. Popyt to wykorzystał, choć nie w pełni. WIG20 dotarł w trakcie piątkowej sesji do maksimum z przełomu czerwca i lipca, kiedy to otarł się o 2580 pkt. Punktem wyjścia dla poniedziałkowej sesji będzie jednak poziom sporo niższy, bo 2566 pkt. Oznacza to, że kupujący wciąż nie wykonali podstawowego zadania na drodze do osiągnięcia nowych tegorocznych maksimów WIG20, aczkolwiek piątkowy wzrost o 0,73 proc. wyraźnie ich do tego przybliża. Krajowym bykom obecnie wiatry mocno sprzyjają, na co wskazuje kurs złotego, a ściślej – słabnącego dolara, działającego na korzyść rynków wschodzących. W piątek po południu USD/PLN łamał pułap 3,90 zł.