Do poniedziałkowego handlu inwestorzy w Europie przystąpili w nie najlepszych nastrojach.
Czytaj więcej
Na giełdach nie ma wielkiej przeceny, ale widać lekki pesymizm – tak komentował wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Rośnie ryzyko, że do gospodarki będą przenikały postulaty skrajnej prawicy.
Kluczowy wpływ na ich decyzje miały wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, które wskazały na wzrost znaczenia partii skrajnie prawicowych. Jednak największy niepokój wywołała decyzja prezydenta Macrona o rozwiązaniu parlamentu i ogłoszeniu przedterminowych wyborów we Francji. W odpowiedzi, niemal wszystkie indeksy w Europie znalazły się pod kreską. Największa wyprzedaż miała miejsce, co zrozumiałe, na giełdzie w Paryżu, gdzie główny indeks CAC40 tracił nawet ponad 2 proc. Na pozostałych europejskich parkietach nastroje były bardziej stonowane, a zasięg spadków znacznie mniejszy.
Giełda w Warszawie blisko odrobienia strat
WIG20, który również poddał się przecenie, na finiszu sesji odrobił niemal całą stratę. Pomogły mu w tym mocno drożejące walory JSW i Dino, które zyskały odpowiednio 6,4 i 2,2 proc. Mimo spadkowego początku sesji do łask wróciły akcje KGHM, Orlenu i wybranych banków, kończąc poniedziałkowe notowania na plusach. Jednocześnie chętnie pozbywano się papierów Budimeksu i telekomów. Przeceny nie uniknęły także CD Projekt i PKO BP.
Na szerokim rynku więcej do powiedzenia mieli sprzedający, co zepchnęło notowania większości mniejszych firm pod kreskę. Nie zabrakło jednak spółek, które oparły się przecenie wypracowując efektowne zwyżki. Wśród „średniaków” z indeksu mWIG40 pozytywnie wyróżniły się walory Huuuge, drożejąc o blisko 4 proc. Z kolei wśród "maluchów" z indeksu sWIG80 najbardziej efektowną zwyżką może się pochwalić Enter Air, którego kurs poszybował w górę aż o 7,4 proc. wsparty pozytywną rekomendacja jednego z biur maklerskich.