Z perspektywy końca sesji widać, iż GPW ma za sobą kolejną sesję, która została zagrana w kontekście perfekcyjnej mieszanki spadkowej. Przecenę wspierały dziś surowce – z miedzią i ropą na czele – których spadki zostały przeniesione do Warszawy przez cofnięcie KGHM o 3,8 procent i PKN Orlen o 2,06 procent. Słabość koszyka blue chipów wspierał też rynek walutowy, na którym doszło do mocnego osłabienie złotego. Polska waluta straciła dziś przeszło 1 procent do dolara i 0,8 procent do euro. Podaż posilała się również spadkami na rynkach bazowych. Rolę lidera podaży pełnił sektor bankowy, którego indeks WIG-Banki oddał 4,3 procent. W efekcie tylko w WIG20 przecenie poddał się komplet pięciu spółek bankowych, których przeceny położyły się długim cieniem na kondycji indeksu. Alior spadł o 5,4 procent przy przecenie akcji mBanku o 4,2 procent. Pekao przecenił się o 3,4 procent, gdy PKO BP stracił 4,8 procent. Wreszcie Santander spadł o 3,9 procent. Efektem jest spadek WIG20 w rejon 2434 pkt. i wyznaczenie nowego dołka fali spadkowej prowadzonej od szczytu hossy i psychologicznej bariery w rejonie 2600 pkt. Technicznie patrząc rynek wzmocnił szanse cofnięcia w WIG20 w rejon 2400 pkt. Nie ma jednak wątpliwości, iż pogłębienie korekty WIG20 było zbudowane na czynnikach lokalnych, które były jednak powiązane z zachowaniem giełd bazowych. Do końca tygodnia trudno oczekiwać wyjścia rynku z cienia giełd światowych. Najważniejsze sesje tygodnia zostaną zdominowane przez reakcje na obniżkę ceny kredytu przez Europejski Bank Centralny i comiesięczne dane z rynku pracy w USA, które jawią jako zmienne o największym potencjale podniesienia zmienności na giełdach.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.